Wielka łapówka za nadwykonania

Jak ustalił dziennik, urzędnik mazowieckiego NFZ miał przyjąć milion złotych za podpisanie ugody z jednym z podwarszawskich niepublicznych szpitali. W zamian klinika otrzymała ponad 17 milionów złotych za nadwykonania za 2011 rok.

Jak ustalił dziennik, urzędnik mazowieckiego NFZ miał przyjąć milion złotych za podpisanie ugody z jednym z podwarszawskich niepublicznych szpitali. W zamian klinika otrzymała ponad 17 milionów złotych za nadwykonania za 2011 rok.

Warszawska Prokuratura Okręgowa wszczęła już śledztwo w tej sprawie, czynności wykonuje również Centralne Biuro Antykorupcyjne.

W ostatnich tygodniach w NFZ przeprowadzono kontrolę wewnętrzną. Sprawa od początku wzbudziła wątpliwości kontrolerów - zastanawiające było tempo zawarcia ugody z klniką oraz kryterium jej wyboru. Wszystko zajęło niecałe dwa tygodnie. A czasem podobne sprawy dotyczące pieniędzy na wypłatę kwot, o które szpitale przekraczają kontrakty, znajdują swój finał nawet w sądach.

Na koniec 2012 roku mazowieckiemu NFZ pozostały dodatkowe środki, które postanowiono przeznaczyć na zapłatę nadwykonań. Głównym beneficjentem była wspomniana podwarszawska klinika, która otrzymała 17 milionów 492 tysiące złotych. Inne podmioty dostawały około kilkuset tysięcy złotych.

Reklama

Kierownictwo NFZ myśli nad złożeniem doniesienia do prokuratury. Urzędnik, podejrzewany przez CBA o przyjęcie łapówki, został kilka miesięcy temu zwolniony. Oficjalnym powodem była utrata zaufania.

Więcej - w "Dzienniku Gazecie Prawnej".

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: korupcja | CBA | Narodowy Fundusz Zdrowia | łapówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »