Wojna na Ukrainie. Ceny surowców biją rekordy
Złoty we wtorek - przed decyzją Rady Polityki Pieniężnej o poziomie stóp proc. - wyraźnie się umacniał: do euro o ponad 1 proc. a do dolara i franka o ok. 1,5 proc. Rynek spodziewał się podwyżki stóp o 0,5 pkt proc. (z 2,75 proc. do 3,25 proc.), ale były też opinie, że RPP by walczyć z osłabiającym się złotym i inflacją podniesie stopę referencyjną od razu o 0,75-1,25 pkt proc. O godzinie 16.10 RPP ogłosiła, że główna stopa proc. wzrośnie o 0,75 pkt proc.: z 2,75 do 3,50 proc. Złoty nieznacznie traci: euro kosztuje o godz. 16.20 4,92 zł a dolar 4,52 zł. Na globalnym rynku drożeją ceny surowców, w tym ropy naftowej w reakcji na zapowiedź USA o możliwym wstrzymaniu dostaw z Rosji.
Złoty ponownie zyskuje:
O godzinie 18.19 euro kosztowało ponownie 4,88 zł (po umocnieniu się polskiej waluty o 1,93 proc.). Za dolara trzeba płacić 4,46 zł (złoty umacnia się o 2,68 proc.). Za franka płaci się 4,81 zł, za funta 5,86 zł.
Na zakończenie - giełdy europejskie:
Podczas wtorkowej sesji DAX spadł o 0,02 proc., Euro Stoxx50 niewiele więcej (0,19 proc.). Francuski indeks CAC40 stracił 0,32 proc., a belgijski BEL20 0,27 proc. Hiszpański IBEX35 zyskał 1,82 proc.
Godzina 18.13
Na rynku ropy kontrakty na WTI na kwiecień są wyceniane po 128,53 dolarów za baryłkę, po wzroście o 7,6 proc., majowe futures na Brent idą w górę o 7,65 proc. do 132,69 dolarów za baryłkę.
Godzina 18.03
Embargo na dostawy ropy naftowej nie tylko ze strony USA
Rząd Wielkiej Brytanii ogłosił wprowadzenie z końcem 2022 r. embarga na ropę naftową z Rosji - poinformował we wtorek brytyjski minister biznesu i energii Kwasi Kwarteng. Dostawy z Rosji pokrywają obecnie 8 proc. brytyjskiego popytu na ropę.
WIG20 we wtorek zakończył sesję na poziomie 1908,10 pkt (spadek o 1,39 proc.).
Indeks WIG spadł o 1,12 proc. i osiągnął 57 908,79 pkt.
Indeks mWIG40 spadł o 1,04 proc., natomiast sWIG80 wzrósł o 0,02 proc.
Godzina 17.27
Biden ogłosił zakaz importu rosyjskiej ropy naftowej i gazu do USA
- Nie wolno od tej chwili dostarczać ropy i gazu do portów amerykańskich. To decyzja moja i Kongresu. Podjęliśmy tę decyzję po konsultacjach z naszymi sojusznikami. Wprowadzamy ten zakaz wiedząc, że wielu naszych partnerów nie może dołączyć do nas. My możemy sobie pozwolić na taki krok - powiedział Joe Biden, prezydent Stanów Zjednoczonych podczas konferencji prasowej.