Celnicy osaczają jednorękich bandytów

4295 kontroli przeprowadziły w grudniu różne służby w lokalach z automatami do gry. Celnicy zarekwirowali 466 automatów o niskich wygranych, czyli tzw. jednorękich bandytów - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

4295 kontroli przeprowadziły w grudniu różne służby w lokalach z automatami do gry. Celnicy zarekwirowali 466 automatów o niskich wygranych, czyli tzw. jednorękich bandytów - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Prezes Izby Gospodarczej Producentów i Operatorów Urządzeń Rozrywkowych Stanisław Matuszewski nie ma wątpliwości, że to kolejny etap walki rządu z automatami. Branża uważa, że celnicy działają niezgodnie z prawem, bo bez zgody prokuratora nie mają prawa rekwirowania automatów ani wszczynania procedury, która prowadzi do odebrania zezwolenia na prowadzenie salonu gier.

Działania celników krytykuje też Robert Gwiazdowski, prawnik i ekonomista z Centrum im. Adama Smitha. - To są akcje od pretekstu do pretekstu. Jest hasło, by mścić się na hazardzistach, to rząd wymierza zemstę. Za kilka lat sąd orzeknie, że przedsiębiorcy z branży automatów działali legalnie, ale wtedy nikt o tej sprawie nie będzie już pamiętał, bo rząd będzie się zajmował nowymi aferami - prognozuje Gwiazdowski.

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »