Farmacol - przejmujący czy przejmowany?

Farmacol chce wyemitować od 7,8 mln do 43 mln nowych akcji. Spółka nie komentuje celu emisji. Niewykluczone że chce pozyskać środki na dalszą konsolidację rynku. Inny scenariusz może oznaczać, że kontrola nad Farmacolem trafi w ręce nowego inwestora.

Farmacol chce wyemitować od 7,8 mln do 43 mln nowych akcji. Spółka nie komentuje celu emisji. Niewykluczone że chce pozyskać środki na dalszą konsolidację rynku. Inny scenariusz może oznaczać, że kontrola nad Farmacolem trafi w ręce nowego inwestora.

Obecny kapitał zakładowy dystrybutora farmaceutyków dzieli się na 7,8 mln akcji o cenie nominalnej 1 zł każda. Na 12 listopada zarząd zwołał Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy, na którym ma zapaść decyzja dotycząca nowej emisji. Kapitał może zostać podwyższony o 7,8-39 mln akcji zwykłych na okaziciela serii F z prawem poboru dla dotychczasowych akcjonariuszy oraz 4 mln akcji imiennych zwykłych serii G z wyłączeniem prawa poboru.

- Podejrzewam, że spółka przygotowuje się do kolejnej fazy konsolidacji rynku - mówi Przemysław Sawala-Uryasz, analityk DM BZ WBK. - W związku z prawdopodobnym obniżeniem marż dla hurtowników na leki refundowane, spodziewać się można, że mniejsze podmioty będą zbyt słabe, aby utrzymać się na rynku. Farmacol może więc je przejmować - dodaje. Spółka nie komentuje celu emisji akcji.

Reklama

Jest jednak inna możliwość - akcje nowej emisji może przejąć inwestor branżowy. Nie jest tajemnicą, że polski rynek bacznie obserwują najwięksi gracze europejscy: Phoenix, Alliance UniChem oraz Celesio (dawne Gehe). Obecnie ponad 3,9 mln walorów (ponad 75% głosów na WZA) pozostaje w rękach Zyty i Andrzeja Olszewskich. Ze względów podatkowych nowa emisja może im posłużyć do wyjścia z inwestycji. Sprzedając akcje, które posiadali jeszcze przed upublicznieniem spółki, musieliby odprowadzić podatek nawet w wysokości 40%. Tymczasem, mogą znacznie obniżyć udział w firmie, sprzedając korzystnie prawa poboru do nowej emisji. Taka konstrukcja transakcji pozwoli uniknąć płacenia podatku. W taki sposób większościowy pakiet EFL sprzedał Leszek Czarnecki.

Piotr Wojtaszek

Parkiet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »