KGHM ogłasza polityczną przerwę

Na wniosek Skarbu Państwa walne zgromadzenie przerwało obrady. Związkowcy uważają, że powodem tej decyzji jest brak ustaleń w sprawie podziału stanowisk.

Na wniosek Skarbu Państwa walne zgromadzenie przerwało obrady. Związkowcy uważają, że powodem tej decyzji jest brak ustaleń w sprawie podziału stanowisk.

Wczoraj rano odbyło się posiedzenia rady nadzorczej KGHM. Najważniejszym punktem obrad było powołanie zarządu spółki na nową kadencję. Na stanowisko prezesa powtórnie wybrano Krzysztofa Skórę. Do zarządu znowu weszli też: Maksymilian Bylicki, Marek Fusiński i Ireneusz Reszczyński. Nie powołano Wiktora Błądka (jego kadencja jako przedstawiciela załogi wygasła) oraz Mirosława Bilińskiego, którego zastąpi Stanisław Kot.

Chwalony wiceprezes

Nowego członka zarządu chwalą zarówno ludzie związani z prawicą, jak i lewicą. - Stanisław Kot ma niezbędne doświadczenie. Całe zawodowe życie spędził w grupie kapitałowej KGHM - mówi Józef Czyczerski, członek rady nadzorczej i przewodniczący Sekcji Krajowej Górnictwa Rud Miedzi NSZZ Solidarność w Zakładach Górniczych Rudna. Dodaje, że S. Kot był prezesem Energetyki, a w oddziale Huta Miedzi Głogów kolejno dyrektorem technicznym, kierownikiem wydziału ołowiu, a od kilku miesięcy dyrektorem naczelnym. - Jest fachowcem, który od dawna pracuje w KGHM - uważa Ryszard Zbrzyzny, szef Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego (ZZPPM) oraz poseł SLD. Mimo powołania Stanisław Kot na razie nie może zasiąść w zarządzie KGHM. Dlaczego? - WZA ogłosiło przerwę w obradach. Dopóki nie będzie głosowania w sprawie uchwały o przyjęciu sprawozdania finansowego za 2005 r., funkcjonuje stary zarząd - informuje J. Czyczerski.

Reklama

Przełożone walne

WZA miało się rozpocząć wczoraj o godzinie 11.00. Ze względu na spóźnienie przedstawiciela Skarbu Państwa, zaczęło się jednak z opóźnieniem. Włodzimierz Luty, przedstawiciel Skarbu Państwa, zgłosił wniosek o ogłoszenie przerwy do 14 czerwca. Umotywował to m.in. koniecznością zapoznania się z propozycją ZZPPM, w sprawie innego podziału zysku niż wnioskowany przez zarząd i radę nadzorczą KGHM. - Nie jest to prawdziwy powód. Nasze stanowisko w sprawie podziału zysku znane jest od kilku miesięcy. Chcieliśmy, aby na dywidendę przeznaczyć nie więcej niż 700 mln zł. Proponujemy, żeby 100 mln zł poszło na zakładowy fundusz socjalny, z którego mają być udzielane pracownikom pożyczki na zakup mieszkań - twierdzi R. Zbrzyzny. Kolejnym powodem przerwy miała być potrzeba zapoznania siź Skarbu Państwa z raportem opisującym błędne decyzje oraz nieprawidłowości i nadużycia w KGHM popełnione przez poprzednie zarządy. Przedstawiono go w poniedziałek. - Przedstawiciel skarbu sugerował, że publikacja raportu mogła wpłynąć na sprawozdanie finansowe za 2005 r. Moim zdaniem, to nieprawda. Faktyczny powód ogłoszenia przerwy jest związany z bieżącą polityką - mówi J. Czyczerski.

Podział stanowisk i zysku

- Główną przyczyną przełożenia WZA jest to, że PiS nie dogadał się z Samoobroną w sprawie podziału stanowisk - uważa R. Zbrzyzny. Samoobrona domaga się miejsca w zarządzie i radzie nadzorczej. Z powodu przerwy, załoga KGHM otrzyma z co najmniej dwutygodniowym opóźnieniem nagrody (ponad 120 mln zł) za zysk wypracowany przez spółkę w 2005 r. (wypłata jest uzależniona od daty odbycia WZA). - Z tego powodu zgłosiłem sprzeciw wobec uchwały o ogłoszeniu przerwy - mówi R. Zbrzyzny. Czy powodem decyzji Skarbu Państwa mogła być chęć uzyskania wyższej dywidendy niż 5,5 zł na akcję (48 proc. zeszłorocznego zysku)? Zarówno R. Zbrzyzny, jak i J. Czyczerski uważają to za mało prawdopodobne. Ich zdaniem, wyższa dywidenda wiązałaby się z pozbawieniem KGHM finansowania bieżącej działalności. PAP

Tomasz Furman

Marek Januszewski

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: kot | przerwy | KGHM Polska Miedź SA | skarbu | polityczny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »