Oprocentowanie w górę, technologia w dół

Początek bieżącego tygodnia przebiegał w nerwowej atmosferze na większości globalnych parkietów. Słabsze nastroje widoczne były już dość wyraźnie w czasie nocnego handlu w Azji, gdzie większość indeksów zaliczyła solidne spadki.

Początek bieżącego tygodnia przebiegał w nerwowej atmosferze na większości globalnych parkietów. Słabsze nastroje widoczne były już dość wyraźnie w czasie nocnego handlu w Azji, gdzie większość indeksów zaliczyła solidne spadki.

Nadal szczególną słabością razi indeks Shanghai Composite, który po świątecznej przerwie zaliczył spadek o -3,7 proc. Wydaje się, że według inwestorów giełdowych szala zwycięstwa w wojnie handlowej przechyla się na stronę USA. Słabą sesję zaliczył również Hang Seng, (-1,4 proc.), w tym indeksie dużą rolę odgrywają spółki technologiczne i może być to konsekwencja słabości Nasdaqa pod koniec zeszłego tygodnia. Słabe nastroje panowały również w Europie, gdzie dodatkowo inwestorzy musieli się zmierzyć z narastającym kryzysem budżetowym we Włoszech oraz słabymi odczytami makro w Niemczech.

Reklama

Włoski rząd co raz wyraźniej podkreśla, że nie będzie chciał dojść do porozumienia z Brukselą. Tym razem władze przedstawiły mocno optymistyczne prognozy wzrostu gospodarczego, a premier skrytykował politykę cięć budżetowych. Dodatkowo bykom nie pomogły kolejne słabe odczyty z niemieckiej gospodarki, odczyt produkcji przemysłowej za sierpień wyniósł - 0,3 proc. m/m wobec szacowanych +0,4 proc. m/m. Oba czynniki przełożyły się na wyprzedaż ryzykownych aktywów oraz zakup w bezpiecznych przystaniach. Przełożyło się na wyraźny wzrost oprocentowania 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych do 3,23 proc. to najwyższy poziom od maja 2011 r.

W USA przy braku istotnych wydarzeń w kalendarium makro, dodatkowo inwestorzy szykują się na początek sezonu wyników, który nieoficjalnie otworzą w piątek JPMorgan, Citigroup oraz Wells Fargo. W tej sytuacji dominowały nastroje, a te niestety były podobne jak w piątek. Szczególną słabością kolejną sesję z rzędu wyróżniał się Nasdaq. W kolejnych godzinach sesji nastroje nieco się poprawiły, bykom udało się wyciągnąć indeks S&P500 do neutralnych poziomów. Ostatecznie S&P500 zamknął się na poziomie 2884,43 pkt., tracąc tym samym -0,04 proc., z lepiej wypadł DJIA +0,15 proc., a najsłabszą sesję zaliczył Nasdaq, który stracił -0,67 proc. W poniedziałek wyróżniły się przede wszystkim sektory użyteczności publicznej, nieruchomości, dóbr podstawowych oraz finansowy. Z drugiej strony słabą sesję zaliczył przede wszystkim sektor technologiczny. W dniu jutrzejszym warto zwrócić uwagę na indeks nastrojów małych przedsiębiorców NFIB.

Tomasz Kania

Santander Dom Maklerski
Dowiedz się więcej na temat: giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »