Wzrostowa passa trwa, WIG20 coraz bliżej 1800 pkt

Wall Street zaczęła handel od spadków, a w Europie mieliśmy równowagę pomiędzy parkietami rosnącymi i tracącymi. Na szczęście byków, wśród rosnących giełd Starego Kontynentu znalazła się dziś GPW. WIG20 rósł trzecią sesję z rzędu i jeśli tendencja się nie zmieni - już jutro może przekroczyć poziom 1800 pkt.

Wall Street zaczęła handel od spadków, a w Europie mieliśmy równowagę pomiędzy parkietami rosnącymi i tracącymi. Na szczęście byków, wśród rosnących giełd Starego Kontynentu znalazła się dziś GPW. WIG20 rósł trzecią sesję z rzędu i jeśli tendencja się nie zmieni - już jutro może przekroczyć poziom 1800 pkt.

Dzisiejsze dane makroekonomiczne zostały zdominowane przez publikacje indeksów PMI. Wstępne publikacje wskaźników dla Niemiec i Francji potwierdzają tendencję do lekkiego słabnięcia przemysłu i rozwoju w sektorze usługowym. Dane są w większości lepsze od prognoz - wyjątkiem jest tylko indeks przemysłowy z Niemiec, który jednak wciąż jest na wysokim poziomie 54,4 pkt.

Poza lekką zadyszką ok. południa, indeks 20 największych spółek przy Książęcej przez większość czasu znajdował się nieznacznie powyżej kreski. Około godziny 16 do ataku przystąpiła strona popytowa, która ostatecznie wyniosła WIG20 na poziom 1797 punktów (+1,18 proc.). Szeroki WIG rósł tymczasem o 1,06 proc.

Reklama

Gwiazdą dzisiejszej sesji wśród blue chipów była Energa. Spółka, która od początku roku jest na ponad 35-procentowym minusie, zyskiwała w środę 6,46 proc. dochodząc do ceny 7,75 zł za akcję. Bodźcami do wzrostów były najnowsza pozytywna rekomendacja analityków Societe Generale z ceną docelową na poziomie 9 zł, a także informacja o rozmowach spółki z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym odnośnie potencjalnej emisji obligacji hybrydowych na sumę 250 mln euro.

W Stanach Zjednoczonych przypada jutro Święto Dziękczynienia, dlatego też rynki akcji i obligacji za oceanem będą zamknięte. To z pewnością przyczyni się do spadku aktywności inwestorów na innych światowych rynkach. Kalendarz makroekonomiczny nie będzie jednak pusty - dzień rozpoczniemy od finalnych danych o wzroście PKB w Niemczech i Hiszpanii. Zza naszej zachodniej granicy napłynie także listopadowy odczyt indeksu Ifo, który ilustruje nastroje wśród niemieckich przedsiębiorców. W ostatni roboczy dzień tygodnia wypada tzw. "czarny piątek", w który miliony Amerykanów ruszają na zakupy. Giełdy za oceanem działać będą jedynie do godz. 19 polskiego czasu.

Paweł Grubiak

Superfund.pl
Dowiedz się więcej na temat: giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »