"Gazeta Wyborcza": Dom sam zdecyduje, ile mu potrzeba prądu

Od jesieni 2012 r. 2 tys. domów na Bornholmie będzie uczestniczyło w eksperymencie, mającym na cel uniezależnienie się energetycznie od reszty świata - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

Już dziś ok. połowę prądu produkuje się tam z wiatru, słońca i biomasy. Reszta energii elektrycznej płynie ze Szwecji.

Za dwie dekady duńska wyspa chciałaby wytwarzać prąd tylko z lokalnych źródeł odnawialnych. Będzie testowana koncepcja polegająca na inteligentnym zarządzaniu systemem energetycznym. Po prostu konsumpcja prądu zostanie uzależniona od jego podaży.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »