Zagranica wychodzi z rynku

Najwięcej mieszkań w Polsce do tej pory kupili inwestorzy z Hiszpanii, Irlandii i Wielkiej Brytanii. Nie ma twardych danych mówiących o tym, jaki jest udział zagranicznych firm i obcokrajowców w polskim rynku nieruchomości.

Marcin Jańczuk z Agencji Polanowski twierdzi, że wielu inwestorów zagranicznych, którzy kupili mieszkania trzy, cztery lata temu, teraz chce je sprzedać, bo nie można się spodziewać dalszych szybkich wzrostów cen na rynku nieruchomości.

- Nadal są na plusie i bezpiecznie teraz ten zysk zrealizować - mówi.

Taka sytuacja jest nie tylko w Warszawie, ale też w Krakowie, Wrocławiu i Poznaniu. W gorszej sytuacji są inwestorzy, którzy rozpoczęli inwestycje przed rokiem, bo Marcin Jańczuk potwierdza, że obecnie ceny transakcyjne są niższe niż kilka miesięcy temu, a popyt jest bardzo mały.

Reklama

Kto kupuje i sprzedaje w Polsce

- Kupują przede wszystkim duże fundusze inwestycyjne wyspecjalizowane w tego typu inwestycjach - mówi Marek Stelmaszak, szef firmy Euromark.

Wśród inwestorów na polskim rynku nieruchomości sporo jest także osób fizycznych. Nasz rynek szczególnie upodobali sobie Hiszpanie. Kupowali mieszkania w Polsce mając w pamięci niedawne wzrosty cen na rodzimym rynku, gdy Hiszpania weszła do Unii Europejskiej. Liczyli na powtórkę z historii i trzeba przyznać, że się nie zawiedli. Do tej pory roczne zyski z inwestycji w naszym kraju sięgały 50 proc. i więcej.

- Jeden inwestor lub kilka osób za gotówkę kupowali 1-3 mieszkania w atrakcyjnych miejscach w Polsce. Tacy inwestorzy nie mają noża na gardle

- podkreśla Marcin Jańczuk.

Można to powiedzieć o dużych inwestorach zagranicznych, którzy wykupili całe inwestycje za pieniądze pożyczone w bankach, zapłacili 10 proc. zaliczki, a teraz muszą zapłacić pozostałe 90 proc. pieniędzy jeszcze przed przewłaszczeniem nieruchomości. Banki nie kwapią się z pożyczaniem pieniędzy na takie inwestycje, ponieważ wszyscy mają już świadomość, że nieruchomości nie muszą koniecznie tylko drożeć.

Jedyne wyjście - sprzedaż

Niektórzy inwestorzy, nie tylko zagraniczni, muszą w tej sytuacji sprzedać przynajmniej część posiadanych mieszkań. Trudno w tej chwili znaleźć szybko nabywców, więc trzeba zaproponować niższe ceny. Pośrednicy potwierdzają, że tacy inwestorzy wykazują się sporą skłonnością do negocjacji przy sprzedaży posiadanych mieszkań. To na pewno bardzo cieszy potencjalnych nabywców, ale ze zrozumiałych względów nie podoba się deweloperom. Na rynku wtórnym pojawiły się nowe mieszkania z cenami niższymi od oferty deweloperów. Jarosław Szanajca, prezes Związku Firm Deweloperskich, przyznaje, że jest to obecnie poważna konkurencja dla firm deweloperskich.

Czy inwestorzy zagraniczni, chroniąc swoje dotychczasowe zyski na polskim rynku nieruchomości wycofają się z naszego kraju? Dlaczego rosną ceny najmu ? Z jakiej przyczyny inwestorzy zagraniczni mogą być w trudniejszej sytuacji - niż inwestorzy krajowi? Dlaczego nasz rynek nieruchomości powinien być odporny na kryzys ? Jaka jest prognoza dla rynku nieruchomości?

Roman Grzyb - Więcej: Gazeta Prawna 22.04.2008 (79) - str.4

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: zagranica | nieruchomości | rynek nieruchomości | pory | mieszkanie | inwestorzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »