Podwodne korty tenisowe w Dubaju? To pomysł Polaka

Czy w Arabii Saudyjskiej powstaną korty tenisowe pod wodą? Pomysł może zrealizować polski architekt: Krzysztof Kotała z 8+8 Concept Studio. Co ciekawe, w kategorii "najdziwniej położony obiekt sportowy" korty miałyby godnych rywali.

W Dubaju może powstać niedługo zadziwiająca arena sportowa. Polski architekt Krzysztof Kotała (8+8 Concept Studio) zaproponował, by w pobliżu luksusowego hotelu Burj al Arab zbudować podwodny kort tenisowy. I to niejeden. Docelowo pod przeszklonym dachem miałoby się znaleźć 7 kortów.

- To będzie unikalne na skalę światową połączenie ekologii, sportu i technologii - zachwalał swoją ideę na antenie CNN Kotała. Architekt szuka sponsorów, by zdążyć z ukończeniem budowy na Expo 2020, które odbędzie się właśnie w Dubaju. Ich znalezienie nie jest łatwe, bo szacowany koszt podwodnego kompleksu sportowego to 1,7-2,5 mld dolarów.

Reklama

Pomysł na początku wzbudził wielkie zainteresowanie (nie sposób zaprzeczyć, że ma on wielki potencjał marketingowy), ale potem przyszła fala sceptycznych komentarzy. Sara Fray, szef działu technicznego londyńskiej organizacji Institution of Structural Engineers, zauważyła, że z zastosowaniem przeszkolonego sufitu wiąże się wiele problemów.

- Po pierwsze, będzie on ważył setki ton. Po drugie, nie może przeciekać, co jest oczywiste. Po trzecie, trzeba w jakiś sposób zapanować nad światłem wpadającym od góry, by nie przeszkadzało sportowcom. Rozwiązanie tych wszystkich kwestii nie będzie łatwe - powiedziała Fray magazynowi "Forbes".

Kotała w wypowiedzi dla magazynu "Forbes" zapewnił, że rozwiązania dla większości problemów technicznych związanych z konstrukcją dachu kortów są już gotowe. - Także kwestia przedostawania się światła na kort jest do załatwienia - twierdzi Kotała.

KOMENTARZ: Janusz Małysz - architekt, miłośnik tenisa

Myślę, że jest wiele problemów natury technicznej, które pojawią się dopiero w trakcie konstruowania podwodnych kortów w Dubaju. W rezultacie koszt ich budowy może być dużo wyższy niż szacowane 2,5 mld dolarów. Mając taką kwotę do dyspozycji, jako miłośnik tenisa, starałbym się ją przeznaczyć na edukację tenisową oraz na budowę większej liczby zwykłych kortów, by więcej ludzi mogło cieszyć się z czynnego uprawiania sportu. W architekturze generalnie jestem za skromnością i prostotą. Oczywiście projekt ten jest ciekawy, każdy projektant mógłby się tu naprawdę "wyżyć". Chętnie sam bym poszkicował sobie te "seksowne" plany, przekroje, elewacje... Jednak z etycznego punktu widzenia wydaje się trochę niesmaczny, niczym samochód z karoserią ze szczerego złota...

Co ciekawe, w Dubaju istniał już - co prawda krótko - bardzo nietypowy kort tenisowy. W 2005 roku przerobiono lądowisko dla helikopterów hotelu Burj Al Arab, znajdujące się na wysokości 211 metrów. Andre Agassi i Roger Federer zagrali tam mecz towarzyski, który rozpoczynał turniej Dubai Duty Free Men's Open. Gdy patrzy się na zdjęcia z tego wydarzenia, kręci się w głowie, a ciarki chodzą po plecach.

Pomysł ten wykorzystano w Singapurze (dwa korty na dachu hotelu Holiday Inn Atrium) i Denver (USA, dach hotelu Grand Hyatt). Co prawda te korty znajdują się ledwie kilka pięter nad ziemią - czyli są nieporównywalnie niżej położone niż tymczasowy kort z Dubaju z 2005 roku, ale gwarantują grającym w tenisa ciekawe widoki i niezapomniane wrażenia.

Nawet gdyby podwodny kompleks kortów tenisowych w Dubaju powstał, to wcale nie miałby zapewnionego tytułu "najdziwniej położonej areny sportowej". Istnieje wiele innych przykładów zdumiewająco położonych stadionów czy hal. Najsłynniejszym jest chyba The Float at Marina Bay Stadium w Singapurze. Stadion, mieszczący 30 000 widzów, powstał w 2007 roku. Murawa obiektu piłkarskiego położona jest na platformie, która utrzymuje się na wodzie dzięki zastosowaniu 15 ogromnych pontonów.

Kolejnym "dziwadłem" jest Adidas Futsal Park - boisko do futsalu umiejscowione na dachu domu towarowego Tokyo Toyoku w Shibuya, tokijskim centrum rozrywki. Wpisuje się ono w unikalną japońską tradycję: tradycję wykorzystywania dachów. Na szczycie japońskich domów handlowych bardzo często znajdują się piwiarnie czy place zabaw dla dzieci. Powód? Japońskie miasta są już bardzo gęsto zabudowane.

Polecamy: PIT 2015

Kolejne boisko piłkarskie, które wprawia w zdumienie, to Ottmar Hitzfeld Stadium w szwajcarskim Gspon - najwyżej położony stadion w Europie. Obiekt jest niewielki, bo znajduje się na wysokości 2000 metrów n.p.m., tuż obok przepaści. Gra na nim drużyna FC Gspon. Zawodnicy twierdzą, że w przepaści przepadło bez śladu już wiele piłek...

Jeśli chodzi o hale sportowe, to jedną z wyjątkowych jest ta z duńskiego miasta Hellerup. Została umiejscowiona pod ziemią. A nad nią, na powierzchni, znajdują się trybuny stadionu piłkarskiego.

Należy również pamiętać, że na całym świecie, na dachach wielu hoteli, znajdują się baseny. Są to jednak zazwyczaj obiekty rekreacyjne. Przykłady? W Hotel (Hongkong). The Clarion Hotel Post, Goeteborg (Szwecja). Ubud Hotel na Bali (Payangan, Indonezja).

A na deser wróćmy do tenisa: Bunabhainneadar Tennis Court na szkockiej Isle of Harris. Pustkowie. Jeden kort na zboczu góry, tuż nad brzegiem oceanu. Żadnych udogodnień (oprócz drewnianej szatni). Pasjonujące wymiany podziwiać mogą zazwyczaj tylko pasące się owce.

Portal Skarbiec.biz S.A. - największy, niezależny serwis o prawie, finansach i gospodarce

Skarbiec.biz
Dowiedz się więcej na temat: Dubaj | kort tenisowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »