Celnicy apelują o odrzucenie projektu o KAS w pierwszym czytaniu

Celnicy apelują o odrzucenie projektu ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej; jeżeli tak się nie stanie, to ewentualny plan działań związku przewiduje m.in. protesty - poinformował przewodniczący Związku Zawodowego Celnicy.pl Sławomir Siwy.

W środę Sejm zacznie prace nad projektem ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej, która ma skonsolidować obecną służbę celną i skarbową oraz urzędy kontroli skarbowej. Zmian obawiają się celnicy, którzy chcą wyłączenia Służby Celnej; w efekcie ich protestów na czas wakacji prace nad projektem zawieszono.

- W środę będziemy w Sejmie. Zobaczymy, jaki będzie przebieg pierwszego czytania. Od tego będzie zależało, jak ustawa będzie dalej procedowana i co się będzie działo. Nastroje są różne. (...) Tak, jak na przełomie maja i czerwca wszystko zadziałało oddolnie, tak samo teraz ciężko przewidzieć, co się wydarzy - odpowiedział, pytany, czy celnicy powrócą do protestów.

Reklama

- Związek ma swój plan działania, którego nie będziemy zdradzać. Plan działania obejmuje oczywiście działania protestacyjne, różnego rodzaju akcje o charakterze protestacyjnym - dodał.

Zastrzegł, że związek będzie reagować w sposób zgodny z prawem, wskazując, że niewykluczone jest przeprowadzenie demonstracji. - Te decyzje podejmiemy po pierwszym czytaniu i po komisji (...). Mamy nadzieję na więcej zrozumienia i odrzucenie projektu, bowiem wielu posłów PiS w rozmowach z nami wyrażało poparcie dla naszej argumentacji. We wtorek przekazaliśmy ją do klubów parlamentarnych - dodał.

W stanowisku wysłanym do klubów parlamentarnych ZZ Celnicy zaapelowali o odrzucenie projektu. Wyjaśniono m.in., że dokumenty Najwyższej Izby Kontroli, Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Komisji Europejskiej, na które powołuje się Minister Finansów nie wskazują na problemy Służby Celnej.

"Projekt ustawy KAS został przygotowany bez analiz. (...) Brak jest rzetelnego kosztorysu wprowadzenia reformy KAS (koszty związane ze zmianą nazwy, w tym zmian pieczątek, referentek, tablic, mundurów, naszywek na mundurach, oznakowania samochodów służbowych, licencji, systemów komputerowych, przeprowadzek, szkoleń dla pracowników i przedsiębiorców, odpraw dla kilku tysięcy zwalnianych osób czy kosztów składki chorobowej, zasiłku chorobowego, nadgodzin i odpraw dla kilku tysięcy ucywilnianych funkcjonariuszy, etc.) oraz kalkulacji kosztów jakie obciążą podatników (konieczność dostosowania systemów informatycznych, inne)" - napisano w dokumencie.

Oceniono, że projekt nie był konsultowany. "Jako konsultacji nie można uznać dwukrotnego przesłania wstępnych wersji projektów do Izb Celnych. Na zapoznanie się, analizę i zebranie uwag Izby otrzymały odpowiednio dwa i trzy dni robocze, a komórki w urzędach po kilka godzin. Takie podejście wobec zawartości projektów świadczy o pozorowaniu konsultacji" - zarzucono.

Wskazano, że projekt przewiduje ucywilnienie kilku tysięcy funkcjonariuszy i osłabienie potencjału kadrowego, dyspozycyjności oraz rozluźnienie zabezpieczeń antykorupcyjnych. "Brak jest argumentów, że pracownicy cywilni lepiej wykonają zadania w terenie z zakresu hazardu, paliw, spirytusu, tytoniu- domeny działania zorganizowanej przestępczości" - zaznaczono.

Celnicy ostrzegają, że wskutek zmian powstanie chaos organizacyjny i częściowy paraliż w administracji skarbowej i Służbie Celnej, co może oznaczać spadek wpływów do budżetu.

Zapowiadany przez Ministerstwo Finansów projekt wpłynął do Sejmu na początku czerwca, jako druk poselski. W uzasadnieniu do projektu wyliczono główne cele powołania KAS: ograniczenie skali oszustw podatkowych; zwiększenie skuteczności poboru należności podatkowych i celnych; zwiększenie poziomu dobrowolności wypełniania obowiązków podatkowych; zapewnienie obsługi klienta na wysokim poziomie; obniżenie kosztów funkcjonowania administracji skarbowej w relacji do poziomu uzyskiwanych dochodów budżetowych; rozwój profesjonalnej kadry.

Zgodnie z projektem w miejsce funkcjonujących obecnie służby celnej i skarbowej oraz urzędów kontroli skarbowej zostanie powołana Krajowa Administracja Skarbowa. Obecnie służby działają w modelu rozproszonym, każda z nich ma niezależne systemy informatyczne, bazy danych są rozproszone i nie ma bieżącej wymiany informacji między nimi. KAS ma być podporządkowana ministrowi finansów, jej szefem ma być wiceminister finansów.

Zmiana miałaby zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2017 r.

W swoich komunikatach MF podkreślało, że kwestia utworzenia KAS jest jednym z priorytetów resortu i w ramach tej reformy nie ma planów likwidacji Służby Celnej. W nowej strukturze bardzo ważną rolę - tak jak dotychczas - pełnić mają funkcjonariusze celni. Ministerstwo wyjaśniało, że idea łączenia trzech służb odpowiedzialnych za pobór danin w naszym kraju zakłada stworzenie jednej silnej organizacji podległej Ministrowi Finansów. Obecnie służby działają w modelu rozproszonym, każda z nich ma niezależne systemy informatyczne, bazy danych są rozproszone i nie ma bieżącej wymiany informacji między nimi.

"Utworzenie jednej instytucji poprawi efektywność i skuteczność instytucji odpowiedzialnych za pobór danin. Jednym z kluczowych powodów powołania KAS jest zmniejszanie szarej strefy oraz uszczelnianie systemu podatkowego. Skoncentrowanie działań dotyczących zwalczania oszustw i przestępczości podatkowej w jednym urzędzie (celno-skarbowym) pozwoli na sprawne typowanie, przygotowanie i przeprowadzenie kontroli" - tłumaczyło MF.

Według ministerstwa, wiedza i doświadczenie zatrudnionych tam funkcjonariuszy (dotychczas rozproszonych pomiędzy administracje celną i skarbową) pozwoli na efektywną walkę z tymi nieprawidłowościami i przyniesie pozytywne skutki finansowe dla budżetu. Ponadto chronić będzie przedsiębiorców uczciwie prowadzących swoją działalność gospodarczą, którzy obecnie skarżą się na nadmiar kontroli.

- - - - -

Komentarz Nowoczesnej: Krajowa Administracja Skarbowa - kolejna ustawa "złej zmiany"

Pod płaszczykiem poprawy funkcjonowania administracji podatkowej wprowadza się "ustawkę" kadrową - mówili podczas wtorkowej konferencji posłowie Katarzyna Lubnauer oraz Mirosław Pampuch. Nowoczesna komentowała kolejną ustawę złej zmiany.

- Ta reforma nie jest przygotowana. W ustawie o Krajowej Administracji Skarbowej rezygnuje się z jakichkolwiek warunków kompetencyjnych dyrektorów izb skarbowych czy naczelników urzędów skarbowych. A więc te funkcje mogą objąć osoby, które nie są w ogóle pracownikami aparatu skarbowego. - mówił Mirosław Pampuch. Zdaniem posła Nowoczesnej, to kolejny przykład złej zmiany, który będzie powodować kolejne przypadki nepotyzmu.

65 tysięcy pracowników izb, urzędów skarbowych, funkcjonariuszy służby celnej zostanie poddanych weryfikacji. Czy wszyscy zostaną zatrudnieni w nowo powołanych instytucjach? Otóż nie, nawet sam minister finansów nie wie o jakiej skali redukcji jest mowa. Zwolnienia mogą dotyczyć nawet 10 tys. osób.

Jednoczesna likwidacja 48 jednostek regionalnych (izb skarbowych, izb celnych, urzędów kontroli skarbowej) oraz 594 jednostek lokalnych (urzędów skarbowych, urzędów celnych, oddziałów zamiejscowych UKS) i powołanie w ich miejsce nowych urzędów. Zamiast oczekiwanej poprawy będziemy mieli wyłącznie chaos organizacyjny, przed którym ostrzegają nie tylko posłowie opozycji, ale również niezależni eksperci.

Zmiany dotkną nie tylko pracowników skarbówki i celników, ale również przedsiębiorców. Trudno w propozycjach ustawowych znaleźć przepisy przyjazne przedsiębiorcom, które wprowadzałyby rozwiązania wspierające podatnika w realizacji jego obowiązków podatkowych. Za to mamy, i to w newralgicznej, dla podatników sferze - tzw. twardej kontroli podatkowej, brak możliwości odwołania się od decyzji kontrolujących do organu wyższego szczebla. W konsekwencji spotkamy się z wieloma decyzjami rujnującymi polskiego przedsiębiorcę.

Zamiast więc ułatwień, prostszego i jasnego prawa będziemy mieli organy represji podatkowej, które zamiast współpracy z podatnikiem będą miały za zadanie wykazać się dużą skutecznością w pozyskiwaniu wpływów podatkowych. To z pewnością spowoduje ucieczkę przedsiębiorców z ich pieniędzmi do innych krajów, naszych sąsiadów.

Jak podkreśliła Katarzyna Lubnauer Polska ma najmniej wydajną administrację skarbową w całej UE. - Do budżetu państwa wpływa najmniej pieniędzy z każdej złotówki wydanej na urzędy skarbowe. Nasza administracja skarbowa jest dysfunkcyjna, rozproszona, nie ma jednolitego systemu informatycznego. Dodatkowo mamy skomplikowane prawo podatkowe i bałagan kompetencyjny - skomentowała posłanka Nowoczesnej.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Krajowa Administracja Skarbowa | KAS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »