Podatek od supermarketów uderzy obywateli po kieszeni
"Puls Biznesu" twierdzi, że podatek od supermarketów zmieni cały rynek handlu detalicznego w Polsce. Planowana przez nowe władze danina uderzy po kieszeni zwykłych obywateli.
PiS chce wprowadzić podatek od sklepów wielkopowierzchniowych, który ma przynieść budżetowi 3,5 miliarda złotych rocznie. W założeniu ma on pomóc polskim sieciom handlowym, ponieważ największe sklepy należą do zagranicznych inwestorów.
Jednak, jak twierdzą eksperci, których cytuje "Puls Biznesu", jedynym celem jego wprowadzenia jest uzyskanie dodatkowych dochodów budżetowych, a uderzy on nie tylko w zagraniczne sieci, ale też w największe polskie.
Wzrośnie przy tym rola handlu internetowego, a światowi giganci zainteresują się mniejszymi sklepami, rugując stamtąd polski biznes.
Koniec końców, jak zauważa "Puls Biznesu", "rachunek płaci klient", czyli zwykli Polacy, którzy zapłacą więcej za zakupy, ponieważ sieci będą musiały pokryć zwiększające się podatki.