Grzegorz Bierecki (PiS): 57 proc. aktywów sektora SKOK będzie podlegać opodatkowaniu

podatki

Czwartek, 31 grudnia 2015 (14:43)

- 57 proc. aktywów sektora SKOK będzie podlegać opodatkowaniu, a 100 proc. aktywów sektora banków spółdzielczych nie będzie podlegać temu opodatkowaniu - powiedział przewodniczący senackiej komisji budżetu i finansów Grzegorz Bierecki.

- Słyszałem te pohukiwania, że ta ustawa jest robiona dla SKOK-ów, ale to nie jest prawda - podkreślał Bierecki. - To głównie pan Petru coś takiego snuł, ale jaki ekonomista, takie wnioski - dodał senator PiS.

Zgodnie z przyjętą przez Sejm ustawą, od lutego 2016 r. m.in. banki i firmy ubezpieczeniowe będą obłożone tzw. podatkiem bankowym (w rzeczywistości podatkiem od aktywów, czyli... kredytów), wynoszącym rocznie 0,44 proc. wartości ich aktywów.

Reklama

Źródło: Senat/x-news

Beata Szydło zapowiada repolonizację banków

- Rząd nie zamierza ulegać szantażom różnych środowisk, sprzeciwiających się m.in. wprowadzeniu podatku bankowego - mówiła w poniedziałek w Radiu Plus premier Beata Szydło. Dodała, że dziś nie jest dobry moment na rozpoczynanie dyskusji o zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej. Pytana o ustawę o podatku bankowym premier podkreślała, że taki podatek jest w wielu krajach Unii Europejskiej, a UE zaleca wprowadzenie podatku od transakcji finansowych. - W przestrzeni publicznej pojawia się sporo głosów, które mają wywrzeć presję na rząd, żeby się wycofać z pewnych rozwiązań - mówiła. Rząd jednak - dodała - nie zamierza "ulegać szantażom". Beata Szydło zaznaczyła, że w sprawie podatku bankowego także UOKiK będzie badał, czy wszystko jest zgodne z zasadami rynkowymi. - Wielkim wyzwaniem, co zapowiadam, że chcemy realizować, bo jest w naszym programie, jest budowanie polskiego systemu bankowego, repolonizacja banków - powiedziała też premier. Pytana, czy obiecywane w kampanii zaostrzenie ustawy antyaborcyjnej jest w planach rządu, powiedziała, że "rząd w tej chwili nie planuje rozpoczynania dyskusji nad sprawami światopoglądowymi". Przyznała, że kompromis wokół tej ustawy budzi wątpliwości niektórych środowisk, ale, jak dodała, to nie jest dobry moment na rozpoczynanie tego typu dyskusji. - Zapewne taki moment nadejdzie, bo zdaję sobie sprawę, że nie unikniemy takich trudnych rozmów, ale gdybym miała w tej chwili wyrazić swoją opinię, byłabym ostrożna w rozpoczynaniu tej dyskusji w tym momencie - oświadczyła szefowa rządu. - Obawiam się, że przy tych protestach, które obecna opozycja funduje Polakom, moglibyśmy ten trudny kompromis, który jest, w jakiś sposób zniszczyć - dodała. (PAP)