Na saksy pod Akropol

Choć sezon turystyczny w Grecji dobiegł już końca wciąż nie brakuje tam pracy dla Polaków. Najwięcej ofert zatrudnienia czeka na nasze opiekunki, gosposie i sprzątaczki. Pracując w greckim domu można zarobić około 700 euro.

Od momentu wejścia Polski do UE Grecja straciła nieco na atrakcyjności w oczach naszych rodaków. Wielu z nich przeniosło się stamtąd do Wielkiej Brytanii. Nie znaczy to, że nas tam nie ma. Piękne widoki i śródziemnomorski klimat nadal przyciągają Polaków na południe Europy. Oprócz wspaniałych doznań estetycznych kraj ten oferuje wiele miejsc pracy i to nie tylko w branży turystycznej. Dużym zainteresowaniem Greków cieszą się polskie opiekunki, gosposie i sprzątaczki. Choć zarobki nie są może zbyt wysokie, dzięki darmowemu zakwaterowaniu i wyżywieniu można odłożyć sporo pieniędzy.

Reklama

W greckim domu

- Polki pracujące w greckich domach w charakterze opiekunek, sprzątaczek i gosposi dostają na rękę 600-750 euro miesięcznie - mówi Anna Duda z agencji Abthineon, jednego z nielicznych greckich biur mających swoje przedstawicielstwo w Polsce. - Warunki zatrudnienia są bardzo atrakcyjne. Greckie rodziny zapewniają pracownikom darmowy dach nad głową i wyżywienie. Dzięki temu naszym rodaczkom udaje się odłożyć większość zarobionych pieniędzy. Jedyne koszty jakie muszą ponieść wiążą się z opłaceniem przejazdu do Grecji. Bilet autokarowy do Aten w zależności od przewoźnika kosztuje w granicach 300-400 zł.

Pracę w Grecji można szukać na dwa sposoby:

samodzielnie lub za pośrednictwem agencji. Z pomocą pośrednika zajęcie w Atenach znalazła 22-letnia Monika, studentka z Poznania. - Podczas wakacji pracowałam w greckim domu opiekując się siedmioletnim chłopcem. W tym czasie jego rodzice byli zajęci prowadzeniem tawerny - mówi dziewczyna. - Przez trzy miesiące udało mi się odłożyć niecałe 1800 euro. Pieniądze traciłam tylko na zwiedzanie miasta, pamiątki i prezenty dla najbliższych. Miesięcznie zarabiałam około 650 euro. Nasze rodaczki przebywające w Grecji pracują też przy opiece nad osobami starszymi i chorymi. Sporym zainteresowaniem cieszy się praca dochodzącą, przy pilnowaniu dzieci, prasowaniu ubrań i sprzątaniu domów. Wiąże się ona jednak z koniecznością wynajęcia pokoju, za który trzeba zapłacić. Wymagania stawiane pracownikom nie są zbyt wygórowane. W wielu przypadkach nie trzeba znać nawet rodzimego języka.

Po pracę do kościoła

Centralnym punktem skupiającym Polaków w Atenach jest kościół pod wezwaniem Chrystusa Zbawiciela przy Michail Voda 28. Każdego dnia pod mury świątyni przychodzą rodacy szukający pracy. Niedaleko kościoła znajduję się tablica z ogłoszeniami. Dominują tam oferty pracy dla kobiet (głównie przy opiece nad dziećmi i sprzątani) oraz fachowców i pomocników budowlanych. Można tam wywiesić własne ogłoszenie.

Pomocą rodakom służą też polscy duchowni. - Zainteresowanym osobom udostępniamy w kościele niewielkie pomieszczenie. W niedzielę odbywa się tam taka mała giełda pracy - mówi ojciec Krzysztof Homa z parafii Chrystusa Zbawiciela w Atenach.

- Polacy dzielą się informacjami o wolnych posadach, a osoby wracające do kraju szukają ludzi na swoje zastępstwo. Wielu Greków zainteresowanych zatrudnianiem pracowników z Polski przychodzi na niedzielną mszę wiedząc, że spotkają tam naszych rodaków. Z oferty tej korzystają najczęściej młode Polki myślące o pracy w charakterze opiekunki czy gosposi. Naprzeciwko świątyni znajduje się księgarnia. Można tam dostać Kuriera Ateńskiego, polonijną gazetę zawierającą rubrykę z ofertami pracy. W okolicy jest też kilka polskich sklepów.

Zajęcie w gastronomii

Choć sezon turystyczny dobiegł już końca w Atenach można jeszcze spotkać wiele ofert zatrudnienia dla kelnerów, barmanów i pracowników kuchni. Jest ich jednak znacznie mniej niż w okresie wakacyjnym. Polacy zainteresowani pracą w restauracjach muszą się wykazać dobrą znajomością języka angielskiego.

Polski kelner zatrudniony w ateńskim lokalu zarobi około 1000 euro miesięczne. W przeciwieństwie do naszych opiekunek i gosposi nie może on liczyć na darmowe zakwaterowanie. Z tego powodu, pomimo wyższej pensji odłoży podobną sumę pieniędzy. W czasie wzmożonego ruchu właściciele restauracji poszukują często dodatkowych pomocników na kilka dni. W jeden wieczór można zarobić około 30 euro. O taką pracę należy pytać prosto z ulicy. Rodacy zainteresowani zajęciem w greckich hotelach muszą poczekać do przyszłej wiosny. Najlepszy okres na szukanie pracy w branży hotelarskiej to przełom marca i kwietnia.

Maciej Sibilak

Praca i nauka za granicą
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »