Niemiecki ZUS się bogaci. Polacy mają w tym swój udział
Niemieckie Ubezpieczenie Emerytalno-Rentowe korzysta na napływie cudzoziemców do Niemiec. Zasilają go imigranci z takich krajów jak Polska, dla których w 2011 roku Niemcy otworzyły rynek pracy.
Według statystyk Niemieckiego Ubezpieczenia Emerytalno-Rentowego (Rentenversicherung) Niemcy korzystają na stałym napływie cudzoziemców. Zamiast kurczyć się ze względu na starzenie się społeczeństwa, zasoby niemieckiego odpowiednika ZUS-u rosną dzięki uiszczanym przez imigrantów składkom.
Jak informuje agencja DPA, powołując się na dane opublikowane w opiniotwórczym dzienniku ekonomicznym "Handelsblatt", w latach 2008-2013 liczba pracujących w Niemczech i odprowadzających składki cudzoziemców wzrosła z 3,7 mln do ponad 4,7 mln, czyli o ok. milion. Liczba osób z niemieckim obywatelstwem, którzy obowiązkowo lub dobrowolnie odprowadzają składki wzrosła w tym samym czasie z niecałych 35,2 mln do niespełna 35,3 mln.
Jak potwierdził DPA rzecznik niemieckiego Ubezpieczenia, większość nowych osób wpłacających składki emerytalne to obywatele nowych państw członkowskich Unii Europejskiej, którym w 2011 roku Berlin otworzył dostęp do rynku pracy, czyli Polski, krajów bałtyckich, Słowacji i Słowenii, Czech i Węgier. Według statystyk na pierwszym miejscu znajdują są Polacy, którzy stanowią drugą (po Turkach) największą narodową grupę imigrantów w Niemczech.
dpa / Barbara Cöllen, Redakcja Polska Deutsche Welle