Rośnie liczba zwolnień lekarskich z powodu depresji

W 2020 roku lekarze wystawili 1,5 mln zwolnień lekarskich z powodu zaburzeń psychicznych oraz zaburzeń zachowania. To 7 proc. wszystkich elektronicznych zaświadczeń o niezdolności do pracy - informuje Prawo.pl.

Z raportu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych dotyczącego absencji chorobowej w 2020 roku wynika, że zaświadczenia z tytułu choroby psychicznej zostały wystawione na łączną liczbę 27,7 mln dni (to 11 proc. ogólnej liczby dni absencji).

- W stosunku do roku 2019 nastąpił wzrost liczby zaświadczeń z tytułu zaburzeń psychicznych aż o 25 proc. oraz wzrost liczby dni absencji chorobowej o 37 proc. - mówi prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS cytowana przez Prawo.pl.

Duży udział w liczbie wystawionych L4 z tytułu zaburzeń psychicznych miała depresja. W 2020 roku wystawiono ich 385,8 tys., co w porównaniu do 2019 roku oznacza wzrost o 21 proc.. Około 45 proc. zwolnień lekarskich z tytułu depresji wystawiana została osobom w wieku 35-49 lat - podaje portal.

Reklama

- Depresja to choroba. To nie jest zwykły smutek, chandra czy niechęć do pracy. To jest ciężka choroba, a pacjent jest niezdolny do pracy. Jeżeli rozpoznajemy epizod depresyjny, to zazwyczaj zwolnienie lekarskie jest uzasadnione - mówi Prawo.pl prof. Dominika Dudek z Katedry Psychiatrii CM UJ, prezes elekt Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. I dodaje, że mniej więcej 1/3 osób, które chorowały na COVID-19 cierpi z powodu zaburzeń psychicznych.

- Pracodawcy są świadomi tego, że okres epidemii COVID-19, która wywołała powszechne zaniepokojenie co do przyszłości, miejsc pracy i poczucie zagrożenia, jeśli chodzi o zdrowie i życie własne i bliskich, a do tego jeszcze nieprzewidziane, szybkie zmiany w organizacji pracy, jak np. praca zdalna, i nieprzewidywalność tego, co czeka nas w przyszłości, mogły spowodować u pracowników problemy - zapewnia Robert Lisicki, dyrektor Departamentu Pracy Konfederacji Lewiatan. - Dlatego wiele firm stara się wspierać pracowników, umożliwiając im dostęp do specjalistów" - dodaje i przyznaje, że dla pracodawców wyzwaniem jest zweryfikowanie sposobu wykorzystywania takiego zwolnienia.

Jak podkreśla w wypowiedzi dla Prawo.pl Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy ZUS ważna jest prewencja rentowa, która polega na finansowaniu rehabilitacji leczniczej dla osób ubezpieczonych. - Na ten cel w 2021 roku przeznaczono ok. 280 mln złotych. Jednym z profili rehabilitacji w ramach prewencji rentowej ZUS są zaburzenia psychosomatyczne - zaznacza.

Prawo.pl/PAP MediaRoom

Dowiedz się więcej na temat: zwolnienie lekarskie | ZUS | depresja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »