Związkowcy chcą ratować sytuację w FagorMastercook

Regionalna Solidarność we Wrocławiu chce negocjacji w sprawie zapowiedzianych zwolnień w fabryce FagorMastercook. Zatrudnienie, według zapowiedzi syndyka zakładu, ma stracić blisko 1200 osób.

Związki zawodowe są przekonane, że jeszcze można uratować sytuację. Chcą wspólnie z syndykiem jeszcze raz przeanalizować finanse zakładu. Niewykluczone, że część załogi mogłaby zostać w zakładzie, gdyby pojawiły się nowe zamówienia. To jednak musiałby być zamówienia większe niż 50 procent mocy produkcyjnych.

- Będziemy jeszcze próbowali uratować wrocławski zakład - zapowiada Kazimierz Kimso, przewodniczący dolnośląskiej Solidarności.

We wrocławskiej fabryce zatrudnionych jest 1166 osób. Zdecydowana większość, bo aż 928 pracuje przy liniach montażowych i innych stanowiskach produkcyjnych. 238 osób zajmuje się pracami administracyjnymi i biurowymi.

Reklama

W pierwszej kolejności, według informacji syndyka fabryki, mieliby być zwalniani pracownicy, którzy przysługuje prawo przejścia na wcześniejszą emeryturę.

- Poprosimy i zarząd firmy i syndyka o bardzo dokładne podanie powodów, na podstawie których zaplanowano grupowe zwolnienia - zapowiada Kazimierz Kimso.

Syndyk FagorMastercook zapewnia, że ci którzy zostaną zwolnieni w ramach zwolnień grupowych, otrzymają odprawy. Ich wysokość została ustalona w układzie zbiorowym.

Problemy FagorMastercook rozpoczęły się ze wstrzymaniem produkcji na początku października 2013 roku. Od tej pory pracownicy fabryki są na przymusowych urlopach. Było to związane z kłopotami finansowymi, które przeżywała wówczas hiszpańska spółka-matka Fagor Electrodomesticos. Zarówno wrocławska fabryka, jak i jej hiszpański partner złożyły wnioski o upadłość układową w sądzie w San Sebastian, które zostały pozytywnie rozpatrzone.

W lutym 2014 roku wrocławski sąd gospodarczy wszczął wtórne postępowanie upadłościowe wobec FagorMastercook. Ponieważ w Hiszpanii została już ogłoszona upadłość układowa grupy Fagor, do której należą wrocławskie zakłady, w Polsce miało ono charakter likwidacyjny. Jednak decyzją sądu likwidacja spółki została zawieszona na trzy miesiące. Była ona podyktowana tym, żeby umożliwić uratowanie przedsiębiorstwa i jego sprzedaż w całości, co według sądu powinno być najlepszym rozwiązaniem dla wierzycieli i pracowników firmy.

Barbara Zielińska-Mordarska, RMF

Więcej informacji ekonomicznych na RMF24.pl

RMF
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »