To już oficjalne: Francja i Austria tracą "potrójne A"
Amerykańska agencja Standard&Poor's obniżyła ratingi Francji i Austrii - z najwyższego poziomu "potrójnego A" do AA+. Także w piątek agencja S&P obniżyła rating Włoch.
"To nie jest dobra wiadomość, ale to nie jest katastrofa" - ocenił w wypowiedzi dla telewizji France 2 francuski minister finansów Francois Baroin. "Agencje ratingowe nie dyktują Francji, jaką ma prowadzić politykę" - dodał.
Dwie inne międzynarodowe agencje ratingowe, Moody's i Fitch, utrzymują rating AAA dla Francji.
Minister finansów wypowiadał się po posiedzeniu kryzysowym, zwołanym przez prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego. W spotkaniu oprócz prezydenta i ministra Baroina uczestniczyła minister ds. budżetu Valerie Pecres.
To cios krajów strefy euro i ich zdolności do walki z kryzysem - ocenia agencja AP.
Sto dni przed wyborami prezydenckimi obniżenie wiarygodności kredytowej Francji to także cios dla Sarkozy'ego, dla którego utrzymanie najwyższego ratingu od dawna było priorytetem - ocenia AFP.
Również o jeden poziom S&P obniżyła rating Austrii - z AAA do pułapu AA+. Agencja uznała jednocześnie, że perspektywa kraju jest negatywna.
Perspektywa negatywna oznacza, że agencja rozważa dalsze obniżenie ratingu Austrii.
Jak sprecyzowano, do obniżenia ratingu przyczyniła się "słabość sektora bankowego" silnie zaangażowanego w Europie Wschodniej, a zwłaszcza na Węgrzech, ogarniętych przez kryzys finansowy.
W pierwszym komentarzu dla publicznej telewizji ORF szef Austriackiego Banku Centralnego Ewald Nowotny oświadczył, że decyzja S&P "nie ułatwia pozytywnego zakończenia obecnego kryzysu". Ocenił też, że agencja Standard & Poor's zachowuje się w sposób "o wiele bardziej agresywny i polityczny niż dwie inne agencje ratingowe" Fitch i Moody's, które utrzymały dla Austrii notę AAA.
Standard&Poor's obniżyła również wycenę Słowacji, Słowenii, Hiszpanii i Portugalii. Najwyższe notowania zachowały z kolei Niemcy, Finlandia, Holandia i Luksemburg. Jednak przeważająca większość z krajów strefy euro - bez względu na rating - ma - według oceny Standard&Poor's - prognozę negatywną.
Utrata najwyższej oceny przez dwa spośród sześciu krajów eurostrefy może negatywnie wpłynąć na Europejski Fundusz Stabilizacji Finansowej (EFSF). Według AFP, istnieje ryzyko, że EFSF utraci rating AAA.
Także w piątek agencja S&P obniżyła rating Włoch do poziomu BBB+. Tym samym po raz pierwszy w historii Włochy, pogrążone w kryzysie finansów publicznych, trafiły do kategorii "B".
Agencja S&P poinformowała wcześniej rząd Mario Montiego, że ma takie plany. Jego gabinet nie skomentował jeszcze tej decyzji.
W strefie euro kategorię tę ma też Irlandia (Portugalia ma BBB-, a Grecja ma CC), a na świecie między innymi Peru, Kolumbia i Kazachstan.
Nigdy wcześniej żadna agencja ratingowa nie pozbawiła Włoch kategorii "A". Jesienią zeszłego roku trzy największe ratingowe - Standard&Poor's, Moody's i Fitch obniżyły rating tego kraju.
Włoskie media podkreślają, że piątkowe decyzje S&P, w tym obniżenie ratingu Włoch i Francji, to prawdziwe "uderzenie" i niespotykana do tej pory "masowa deklasacja", która osłabia wysiłki na rzecz poprawy sytuacji finansowej w strefie euro, chwiejącej się z powodu publicznego zadłużenia i perturbacji na rynkach.