KE zapowiada atak na wizy USA

Komisja Europejska zapowiedziała, że podczas szczytu UE-USA w poniedziałek Waszyngtonie będzie naciskać na amerykańskie władze, aby programem ruchu bezwizowego objęte zostały wszystkie kraje Unii. Nie oczekuje się jednak przełomu w tej sprawie.

"To dla KE będzie ważny punkt spotkań w Waszyngtonie. Traktujemy to jako niedopuszczalną dyskryminację" - powiedział pragnący zachować anonimowość wysoki przedstawiciel Komisji. "Będziemy naciskać na USA, aby rozszerzyły program ruchu bezwizowego na te kraje unijne, które nie są nim objęte. Idea jest taka, aby do jesieni osiągnąć rzeczywisty postęp w tej sprawie" - dodał.

Nadzieje Komisji Europejskiej ostudził jednak ambasador USA przy UE, który w czwartek spotkał się z dziennikarzami w Brukseli.

"To nie administracja USA wyznacza zasady, ale Kongres" - wskazał ambasador C. Boyden Gray. Jego zdaniem proces legislacyjny mógłby być zakończony do końca 2007 roku.

Reklama

W marcu Senat USA uchwalił ustawę o dodatkowych zabezpieczeniach przeciw terroryzmowi, której częścią jest warunkowe zniesienie wiz dla krajów-sojuszników USA w wojnie z terroryzmem, takich jak Polska. Nowe inicjatywy legislacyjne w tym kierunku pojawiły się też w Izbie Reprezentantów.

Komisja Europejska ma nadzieję, że już we wrześniu zostaną przyjęte przyjazne nowym krajom UE rozwiązania. "Trwa lobbing w Kongresie za zniesieniem wiz" - powiedział przedstawiciel KE.

Obecnie Stany Zjednoczone wymagają wiz od wszystkich nowych państw członkowskich UE, oprócz Słowenii. Obywatele starych krajów Unii, poza Grecją, nie muszą ubiegać się o wizę wjazdową do USA.

Na szczycie w Waszyngtonie z prezydentem USA George'em W. Bushem spotkają się kanclerz Angela Merkel - w imieniu niemieckiego przewodnictwa, przewodniczący KE Jose Manuel Barroso, wysoki przedstawiciel ds. polityki zagranicznej Javier Solana, komisarz ds. handlu Peter Mandelson i komisarz ds. transportu Jacques Barrot. Ten ostatni przy okazji szczytu podpisze z Amerykanami porozumienie o otwartym niebie UE-USA, a Mandelson przeprowadzi rozmowy na temat Rundy Dauha (ws. liberalizacji światowego handlu)

W sprawie "flagowego" tematu Unii Europejskiej, czyli walki z ociepleniem klimatu najprawdopodobniej nie dojdzie do podpisania wspólnego porozumienia. To oznacza, że Waszyngton nie zobowiązuje się na razie do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych.

Zdecydowanie lepszych rezultatów szczytu oczekuje się w sferze gospodarki. Obie strony mają podpisać porozumienie o utworzeniu tzw. transatlantyckiej rady gospodarczej. Rada ma służyć zacieśnianiu stosunków gospodarczych poprzez koordynowanie zbliżania i wzajemnego uznawania rozmaitych norm i regulacji w przemyśle i usługach (jak np. procedury dostępu do leków czy kosmetyków), a także własności intelektualnej czy rynków publicznych.

Współprezydentem rady ma być wiceszef KE Guenter Verheugen.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: ue usa | kraje | wizy | USA | atak | Komisja Europejska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »