Dilerzy: Euro powinno kosztować mniej niż 4,15 złotego

- Złoty osłabił się we wtorek do 4,14 za euro, w środę kurs powinien być stabilny i utrzymywać się poniżej 4,15 zł za euro - uważają dilerzy.

- Złoty się dzisiaj osłabił. Znajduje się przede wszystkim pod wpływem czynników globalnych. Dane o inflacji bazowej (NBP - PAP) nie wpłynęły w większym stopniu na rynek. Po wybiciu się kursu euro/dol. z poziomu 1,3210 złoty powinien utrzymać się na stabilnym poziomie - poniżej 4,15 za euro - powiedział Adrian Żylak, diler walutowy z Banku Polskiej Spółdzielczości.

Dodał, że "jutro i w najbliższych dniach na złotego będzie miał przede wszystkim wpływ sentyment globalny". "Jeśli problemy portugalskie i hiszpańskie, które wciąż pozostają nierozwiązane zostaną zauważone przez inwestorów zagranicznych, może to doprowadzić do przebicia poziomu 4,16 zł za euro. Gdyby tak się stało, następną granicą będzie 4,18 za euro" - wskazał.

Reklama

NBP podał we wtorek dane o inflacji bazowej, która po wyłączeniu cen żywności i energii, wyniosła w lutym 2,6 proc. rdr, zaś w styczniu - 2,5 proc. rdr.

         wtorek  wtorek  poniedz.
          16.25    9.30     16.00
                                 
EUR/PLN  4,1377  4,1170    4,1045
USD/PLN  3,1263  3,1170    3,1080
EUR/USD  1,3233  1,3210    1,3200
                                 
OK0114     4,54    4,53      4,53
PS1016     4,88    4,90      4,88
DS1021     5,47    5,46      5,43

Biznes INTERIA.PL jest już na Facebooku. Dołącz do nas i bądź na bieżąco z informacjami gospodarczymi

PAP
Dowiedz się więcej na temat: diler | 'Wtorek' | złoty | dilerzy | euro
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »