EBC pozostawił stopy bez zmian, uruchomi LTRO i zwiększy QE

Rada Prezesów EBC pozostawiła bez zmian podstawowe stopy procentowe - podano w komunikacie po posiedzeniu banku. EBC poinformował też o uruchomieniu nowego programu LTRO i zwiększeniu zakupów aktywów netto o 120 mld euro do końca roku. "Rada Prezesów EBC postanowiła, że stopa procentowa podstawowych operacji refinansujących oraz stopy kredytu w banku centralnym i depozytu w banku centralnym pozostaną na niezmienionym poziomie, odpowiednio: 0,00%, 0,25% oraz -0,50%" - napisano. "Rada Prezesów oczekuje, że stopy procentowe EBC pozostaną na obecnym lub niższym poziomie, dopóki perspektywy inflacji mocno nie zbliżą się do poziomu blisko, ale poniżej 2 proc. w horyzoncie projekcji" - dodano.

W komunikacie ogłoszono nowy program pożyczek LTRO w celu zapewnienia płynności. "Tymczasowo zostaną przeprowadzone dodatkowe długoterminowe operacje refinansujące (LTRO), aby zapewnić natychmiastowe wsparcie płynności dla systemu finansowego strefy euro. Chociaż Rada Prezesów nie widzi istotnych oznak napięć na rynkach pieniężnych ani niedoborów płynności w systemie bankowym, operacje te zapewnią skuteczną ochronę w razie potrzeby. Będą one przeprowadzane w drodze przetargu według stałej stopy procentowej z pełnym przydziałem, przy oprocentowaniu równym średniej stopie oprocentowania depozytu" - napisano.

Reklama

EBC podał, że zamierza kontynuować program QE do czasu aż postanowi podnieść stopy procentowe. "Do końca roku zostanie zwiększona pula zakupów aktywów netto o 120 miliardów euro, co ma zapewnić silny wkład w ramach programów zakupów w sektorze prywatnym. W połączeniu z istniejącym programem zakupu aktywów (APP), będzie to wspierać korzystne warunki finansowania gospodarki realnej w czasach podwyższonej niepewności" - podano.

"Rada Prezesów nadal oczekuje, że zakupy aktywów netto będą trwały tak długo, jak to konieczne, aby wzmocnić akomodacyjny wpływ jej stóp procentowych i zakończyć się na krótko przed rozpoczęciem podnoszenia podstawowych stóp procentowych EBC" - dodano.

Po ogłoszeniu decyzji kurs euro spada o 0,15 proc. wobec dolara do 1,1267. Rentowność 10-letnich bundów spada o 4 pb do -0,78 proc.

Europejski Bank Centralny (EBC) ogłosił w czwartek szereg środków, które mają zapewnić, że bezpośrednio nadzorowane przez EBC banki będą mogły nadal wypełniać swoją rolę w finansowaniu realnej gospodarki, gdy widoczne będą ekonomiczne skutki koronawirusa - podano w komunikacie. 

"Bufory kapitałowe i płynnościowe zostały zaprojektowane w celu umożliwienia bankom wytrzymania trudnych sytuacji, takich jak obecna" - podano w komunikacie.   EBC pozwoli bankom działać tymczasowo poniżej poziomu kapitału określonego w Wytycznych w ramach filaru 2 (P2G), bufora ochrony kapitału (CCB) i wskaźnika pokrycia kosztów netto (LCR).   "EBC uważa, że te tymczasowe środki zostaną wzmocnione poprzez odpowiednie złagodzenie antycyklicznego bufora kapitałowego (CCyB) przez krajowe organy nadzoru makroostrożnościowego" - podano w oświadczeniu. W ocenie EBC, powyższe środki zapewniają bankom znaczną ulgę w kapitale na wsparcie gospodarki.  EBC rozważa też elastyczność operacyjną przy wdrażaniu specyficznych dla banku środków nadzorczych, zmiany harmonogramów kontroli nad bankami i wytycznych w sprawie kredytów zagrożonych.  

Po ogłoszeniu decyzji kurs euro spada o 0,5 proc. wobec dolara do 1,1233.   Rentowność 10-letnich bundów spada o 2 pb do -0,76 proc.

EBC jest gotowy do dostosowania wszystkich instrumentów polityki monetarnej w razie konieczności - powiedziała prezes EBC Christine Lagarde na konferencji po posiedzeniu EBC.  - EBC jest gotowy do dostosowania wszystkich instrumentów polityki monetarnej w razie konieczności, aby zapewnić konwergencję inflacji do celu EBC blisko, ale poniżej 2 proc. - powiedziała Lagarde.



Co zrobi Lagarde

Szefowa Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde ostrzegła przed kryzysem w stylu 2008 r. jeśli nie zostaną podjęte szybkie działania. Lagarde powiedziała, że Europa ryzykuje poważny szok gospodarczy, podobny do światowego kryzysu finansowego w 2008 r., chyba że przywódcy szybko zareagują na epidemię koronawirusa. Szefowa EBC wskazała podczas telekonferencji we wtorek wieczorem z liderami UE, że Europejski Bank Centralny podejmie kroki już w tym tygodniu.

Dodała, że bez skoordynowanych działań Europa "zobaczy scenariusz, który przypomni wielu z nas o wielkim kryzysie finansowym w 2008 r.".Dodała, że przy właściwej reakcji szok dla gospodarki okaże się prawdopodobnie tymczasowy.

Lagarde wskazała, że decydenci z EBC szukają wszystkich narzędzi na swoje spotkanie w tym tygodniu, aby dać "super tanie" finansowanie i zapewnić, że płynność i kredyty nie "wyschną". Wczoraj Bank Anglii podjął analogiczną decyzją jak Fed przed tygodniem i dokonał nadzwyczajnej obniżki stóp procentowych o 50 punktów bazowych sprowadzając stopę referencyjną z 0.75 do 0.25. W reakcji na to notowania GBP/USD zanurkowały o blisko figurę w kierunku 1.28, niemniej jednak szybko zaczęły odrabiać straty i wracać w kierunku punktu wyjścia. Decyzja była podyktowana była zagrożeniem związanym ze spowolnieniem gospodarczym w wyniku koronawirusa. Działania te zwiększają presję na EBC.

Co na to rynek?

W tym przypadku rynek spodziewa się ciecia stóp procentowych o 10 punktów bazowych, wprowadzenia kolejnej rundy ultratanich pożyczek TLTRO oraz wznowienie programu QE. Banki centralne robią co mogą zatem, ale w sytuacji gdy istnieje ryzyko coraz większego wstrzymywania produkcji, a konsumenci w obawie przed zarażeniem się koronawirusem będą pozostawać w domach ograniczając konsumpcję, niewiele to pomoże. W dniu wczorajszym wyparowała również część optymizmu po słowach Trumpa, który zapowiadał obniżkę podatków, po czym później dowiedzieliśmy się, że nie zostanie to wprowadzone szybko.

Rynek obecnie wyczekuje na dalszy rozwój sytuacji związanej z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Stabilizacja w rozwoju epidemii może sprzyjać odreagowywaniu poniedziałkowych spadków, niemniej jednak pojawienie się kolejnych epicentrów choroby, może wywołać następną falę paniki na rynkach finansowych. Skala spowolnienia światowej gospodarki w wyniku epidemii będzie znaczna, a ryzyka są cały czas skierowane w dół. W związku z widmem recesji po obu stronach Atlantyku średnioterminowe perspektywy dla rynku akcyjnego nie pozostają dobre mimo ekspansji monetarnej ze strony banków centralnych.

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.

Obligacje poszukiwane

Na rynku obligacji ponownie możemy zaobserwować wzmożony popyt na dług wielu krajów. Rozszerzająca się epidemia koronawirusa pociąga za sobą odpowiednie działania rządów poszczególnych państw, w tym decyzje o zamknięciu szkół, kin, teatrów, odwołaniu imprez masowych itp. To z kolei może spowodować bardzo szybkie spowolnienie w wielu gospodarkach, co w konsekwencji może prowadzić do zdecydowanego działania banków centralnych w stronę luzowania polityki monetarnej.

Amerykański Fed, Bank Australii, Bank Kanady, Bank Anglii — wszystkie te instytucje tną stopy procentowe, a obligacje tych krajów są rozchwytywane. W Polsce również coraz poważniej mówi się o możliwym luzowaniu polityki monetarnej, aby wspierać przedsiębiorców i pracowników, którzy najbardziej odczują ekonomiczne skutki epidemii wirusa. Masowe oczekiwania odnośnie gołębiego tonu banków centralnych, w tym jutro Europejskiego Banku Centralnego, utrzymują ceny obligacji blisko rekordowych poziomów. Rentowność z kolei znajduje się przy historycznych minimach.

Wczoraj oprocentowanie amerykańskich 10-latek wynosiło 0,722 proc, co oznacza wzrost z 0,32 proc. w poniedziałek. Na amerykańskich rynku długu pojawiła się bardzo duża zmienność, zwłaszcza po słowach prezydenta Trumpa, który ogłosił pakiet pomocowy dla firm i ich pracowników — w tym cięcie podatków. W tym czasie również nastąpiły zmiany na niemieckim rynku długu. Rentowność 10-latek wzrosła z -0,9 proc. do -0,76 proc.

Z kolei w Polsce obserwowaliśmy największy zwrot, który przyspieszył po ogłoszeniu zamknięcia placówek oświatowych i kulturowych. Rentowność polskich 10-latek skoczyła od początku tygodnia z 1,34 do 1,68 proc. Stąd też spread względem obligacji USA wzrósł aż do poziomu 96 p.b., co jest najwyższym wynikiem od listopada 2017 r. Z kolei względem 10-latek Niemiec spread wzrósł do 245 pkt i znajduje się w ostatnim przedziale wahań między 260 a 225 pkt. Dane makroekonomiczne z Polski schodzą na tę chwilę na drugi plan, a najważniejsze pojawią się pod koniec marca i w kwietniu. Wtedy też poznamy, ile polską gospodarkę kosztowało zamknięcie szkół i innych instytucji, co finalnie będzie mieć wpływ na PKB, a to na decyzje RPP i ponownie na rynek długu.

Departament Zarządzania Aktywami Copernicus Capital TFI S.A.

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »