Redukcji nie będzie

Nawet mimo czerwcowej deflacji członkowie Rady Polityki Pieniężnej nie zdecydują się na obniżkę stóp procentowych.

Nawet mimo czerwcowej deflacji członkowie Rady Polityki Pieniężnej nie zdecydują się na obniżkę stóp procentowych.

Rada Polityki Pieniężnej na rozpoczynającym się dzisiaj dwudniowym posiedzeniu nie obniży stóp procentowych - uważają analitycy i ekonomiści. Nie pozwoli na nią ostatnia, czerwcowa obniżka stóp i problemy budżetowe.

Żaden z obserwatorów polskiego rynku finansowego nie spodziewa się kolejnej redukcji stóp procentowych w bieżącym miesiącu.

Chyba raczej nikt nie liczy na to, że RPP po raz kolejny zredukuje wysokość stóp procentowych - twierdzi Jacek Lichota, doradca inwestycyjny ING - BSK Asset Management. Tym bardziej, że miesiąc temu mieliśmy już dosyć dużą redukcję, a problemy budżetowe nadal są bardzo duże - dodaje Jacek Lichota.

Reklama

To co Rada zrobiła w czerwcu br. wyprzedziło sytuację inflacyjną o kilka miesięcy - uważa Iwona Pugacewicz-Kowalska, analityk banku Pekao.

Jednak według Iwony Pugacewicz-Kowalskiej miejsce na kolejną redukcję stóp w roku bieżącym w dalszym ciągu istnieje.

Oczywiście ciągle widzę miejsce na kolejną obniżkę w tym roku, jednak moim zdaniem sytuacja dojrzeje do niej dopiero w którymś z miesięcy jesiennych, może to być np. październik.

Także sami członkowie Rady Polityki Pieniężnej, nawet pomimo tego, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych spadły w czerwcu o 0,1 proc. w stosunku do maja br. (i po raz pierwszy od 18 lat wystąpiła czerwcowa deflacja) przestrzegają przed optymizmem.

Inflacja liczona rok do roku może wzrosnąć w czwartym kwartale br. i w pierwszych trzech miesiącach przyszłego roku - uważa Bogusław Grabowski, członek Rady Polityki Pieniężnej.

Członkowie Rady twierdzą, że na rozwój wydarzeń należy patrzeć w dłuższej perspektywie: Z punktu widzenia polityki pieniężnej nie ma najmniejszego znaczenia, jaki będzie wskaźnik wzrostu cen w lipcu, bo polityka pieniężna patrzy na trend inflacyjny w dłuższym okresie - powiedział niedawno PAP Bogusław Grabowski.

Podobnie wypowiada się Cezary Józefiak, członek RPP:

Inflacja jest tylko jednym z czynników nie przesądzającym decyzji Rady, bo bierzemy pod uwagę raczej to, co ma się wydarzyć niż to, co się wydarzyło.

Również Janusz Krzyżewski uważa, że czerwcowy spadek inflacji nie jest wystarczającą przesłanką do redukcji stóp procentowych.

W raporcie o inflacji za pierwszy kwartał br. członkowie Rady Polityki Pieniężnej napisali, że wobec występowania czynników zagrażających tendencji stałego spadku inflacji polityka pieniężna musi w dalszym ciągu charakteryzować się znacznym stopniem restrykcyjności.

Według Leszka Balcerowicza, prezesa NBP tegoroczna inflacja ukształtuje się na poziomie 6 proc., a tempo wzrostu gospodarczego zależne będzie w dużej mierze od usunięcia barier, którymi są przede wszystkim nieuzasadnione podwyżki cen towarów i usług (przede wszystkim TP SA) oraz nadmierne obciążenia fiskalne pracodawców nie pozwalające na przyrost miejsc pracy.

Tymczasem analitycy twierdzą, że inflacja w lipcu spadnie znacznie poniżej granicy 6 proc. i może wynieść nawet 5 proc., głównie na skutek letniego spadku cen żywności.

Prawo i Gospodarka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »