RPP: Mamy gospodarkę jak wyschnięta ziemia

Na razie nie należy ruszać polityki pieniężnej - uważa Grażyna Ancyparowicz, kandydatka PiS do RPP. Wczoraj W poniedziałek szef klubu PiS Ryszard Terlecki poinformował dziennikarzy, że Grażyna Ancyparowicz i Eryk Łon są "sejmowymi" kandydatami PiS do RPP.

Według Ancyparowicz na razie nie ma potrzeby zmian w polityce pieniężnej. Dodaje, że przez wykreowanie dodatkowego popytu można wprowadzić gospodarkę na ścieżkę wzrostu.

- (...) to musi być program (500 plus - PAP), który jest traktowany jak inwestycja, inwestycja w rodzinę, inwestycja, która ma wprowadzić gospodarkę..., która jest w tej chwili właściwie w stadium deflacji, bo to widać po cenach i po tym wszystkim, co się dzieje. I to nie polityka pieniężna to zrobi, tutaj nie trzeba wpuszczać jakiś specjalnych obniżek stóp procentowych itd. - przeciwnie - niech sobie zostanie tak jak jest, bo nie mówię, żeby podwyższać w tej chwili. Ale nie ruszać na razie polityki pieniężnej, natomiast przez wykreowanie dodatkowego popytu wprowadzić gospodarkę na ścieżkę wzrostu - zapowiedziała Ancyparowicz w rozmowie z TV Trwam.

Reklama

- Oczywiście tu jest pewne ryzyko, że może być lekki proces inflacji. Ale trudno - jest coś za coś. Inflacja, jeżeli jest bardzo wysoka, to przypomina powódź - wszystko zaczyna w tej gospodarce gnić. Ale jeżeli ja nie mam deszczu..., czyli mamy taką ostrą politykę deflacyjną - nieważne, z jakiego powodu - bo twierdzę, że w Polsce jest polityka deflacyjna ze względu na bardzo silną presję trzymania wynagrodzeń na bardzo niskim poziomie - czym są zainteresowane korporacje. Czyli nie jest to w sferze monetarnej problem, tylko jest problem w pewnej polityce wobec naszych partnerów gospodarczych - dodała.

- Więc jeśli mamy w Polsce taką politykę deflacyjną, która jest uprawiana w Polsce od bardzo wielu lat, to niestety mamy gospodarkę jak wyschnięta ziemia - powiedziała.

Klub poselski Kukiz '15 chce, aby PiS oddało opozycji trzy miejsca w Radzie Polityki Pieniężnej. Chodzi o poparcie sejmowych kandydatów opozycji - poinformował w rozmowie z PAP Paweł Kukiz, lider Kukiz '15, przewodniczący klubu.

- Wychodzimy z propozycją, żeby PiS +odpuściło+ 3 miejsca w RPP wyłaniane w Sejmie i poparło po jednym kandydacie: PO, jednego Kukiz' 15 i jednego, wspólnego Nowoczesnej i PSL - powiedział w rozmowie z PAP Kukiz.

- Z PiS jeszcze na ten temat rozmów nie było, ale jest taka propozycja. Trzeba szukać jakiegoś kompromisu. Nie może być tak, że jedna opcja polityczna zawłaszcza absolutnie wszystko. Mogliśmy forsować tylko swojego kandydata, ale pokazujemy, że nie zależy nam na stanowisku, tylko na pluralizmie i zgodzie narodowej. To jest priorytet. A nie jakiś interes partykularny - dodał.

Kandydatami do RPP Nowoczesnej i PSL jest Stanisław Gomułka, a PO Cezary Wójcik.

- Wystawimy swojego kandydata jedynie w przypadku, gdy PiS poprze taką propozycję. Czyli odda 3 miejsca w RPP wszystkim, opozycyjnym siłom w parlamencie. Jeśli tego nie zrobi, nie będziemy wystawiali swojego kandydata - powiedział Kukiz.

Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że Kukiz '15 brało pod uwagę wystawienie kandydatury Ryszarda Bugaja.

- Sejmowe" kandydatury na dwóch członków RPP muszą wpłynąć do poniedziałku, 21 grudnia (w miejsce Andrzeja Bratkowskiego oraz Elżbiety Chojny-Duch, których kadencje wygasają 20 stycznia 2016 roku). Do 10 stycznia musi wpłynąć kandydatura do RPP na miejsce Anny Zielińskiej-Głębockiej (jej kadencja wygasa 9 lutego 2016 roku).

Senat na przedstawienie swoich kandydatów ma czas do 22 grudnia. Kadencje obecnych członków RPP wybranych przez Senat (Jerzy Hausner, Jan Winiecki, Andrzej Rzońca) wygasają 24 stycznia.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Rada Polityki Pieniężnej | Grażyna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »