Spokój na rynku walutowym

Poniedziałkowy brak inwestorów z londyńskiego City oraz z USA przyczynił się do bardzo niskich obrotów i niewielkiej zmienności na złotym oraz polskich obligacjach. Dopiero we wtorek rynki pokażą swoją reakcję na wybory prezydenckie na Ukrainie oraz do Parlamentu Europejskiego.

- Dzisiaj ze względu na święto nie ma na rynku inwestorów z Londynu, co powoduje, że zmienność jest znikoma i właściwie przez cały dzień kurs euro-złotego oscyluje wokół 4,1550 - powiedział PAP Marek Cherubin, diler walutowy z Banku BPH.

Jego zdaniem dopiero wtorkowa sesja pozwoli nakreślić scenariusze na najbliższe dni, kiedy inwestorzy wrócą do normalnego handlu.

- Jutro wszyscy uczestnicy rynku będą w komplecie. Zobaczymy wówczas jak zostaną przyjęte wyniki wyborów na Ukrainie i tych europejskich - uważa Cherubin.

Centralna Komisja Wyborcza w Kijowie podała w poniedziałek, że po podliczeniu 75,08 proc. protokołów wyborczych, Petro Poroszenko zdobył 53,89 proc. głosów w niedzielnych wyborach prezydenckich na Ukrainie.

W Polsce PiS wygrało wybory do Parlamentu Europejskiego osiągając wynik 32,35 proc. i nieznacznie wyprzedzając PO (31,29 proc.); przy takich rezultatach obie partie mogą liczyć na taką samą liczbę mandatów, po 19 - wynika z cząstkowych danych Państwowej Komisji Wyborczej zebranych z 91 proc. obwodowych komisji wyborczych.

Według danych podanych przez PKW w poniedziałek po godz. 5 rano, próg wyborczy przekraczają też SLD (9,55 proc., 5 mandatów), PSL i Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego (odpowiednio: 7,21 i 7,06 proc., po 4 mandaty).

Wstępne wyniki wskazują, że w całej Unii Europejskiej wybory do PE wygrali chadecy, zdobywając 28,2 proc. głosów i 212 miejsc. Drugą pozycję zajęli socjaldemokraci, uzyskując 24,9 proc. głosów i 187 mandatów. W nowym parlamencie znajdzie się też silna grupa eurosceptyków.

- Powoli wszyscy będą się też koncentrowali na posiedzeniu EBC - zwraca uwagę diler.

Inwestorzy poznają decyzję EBC 5 czerwca.

Na rynku długu poniedziałkowa sesja przebiega równie spokojnie i bez większej zmienności jak na rynku walutowym.

- Dzisiaj mieliśmy bardzo niewiele transakcji, ceny pozostają praktycznie bez zmian. Rynek ruszy na poważnie dopiero od jutra wraz z powrotem inwestorów z Londynu i USA - powiedział PAP Paweł Białczyński, diler SPW z mBanku.

Jego zdaniem dopiero wtorek przyniesie reakcję na wybory na Ukrainie i te do Parlamentu Europejskiego.

- Nie wszyscy inwestorzy mieli okazję zareagować na wybory. Cały czas rynki zastanawiają się też jaki ruch wykona w czerwcu EBC - uważa Białczyński.

Poniedziałek był dniem obfitym w publikacje krajowych danych makroekonomicznych, nie miały one jednak wpływu na kwotowania zarówno złotego, jak i długu.

Sprzedaż detaliczna rdr w kwietniu wzrosła o 8,4 proc., a mdm 2,3 proc. Stopa bezrobocia spadła zaś w ubiegłym miesiącu do 13 proc. z 13,5 proc. w marcu.