Głosy z Fed a kurs dolara

Główna para walutowa jest dziś rano w okolicach 1,1210-15. To znaczy, że dolar jest dość mocny, w każym razie jeśli porównywać kurs np. z poniedziałkiem. Oczywiście w perspektywie minionego miesiąca to wciąż konsolidacja w tym samym mniej więcej obszarze. Patrząc od 3 maja 2016, trwa proces schodzenia wykresu na południe, ale biorąc za punkt odniesienia np. post-referendalny 24 czerwca (nie mówiąc o grudniu 2015), mamy wzrost kursu.

Główna para walutowa jest dziś rano w okolicach 1,1210-15. To znaczy, że dolar jest dość mocny, w każym razie jeśli porównywać kurs np. z poniedziałkiem. Oczywiście w perspektywie minionego miesiąca to wciąż konsolidacja w tym samym mniej więcej obszarze. Patrząc od 3 maja 2016, trwa proces schodzenia wykresu na południe, ale biorąc za punkt odniesienia np. post-referendalny 24 czerwca (nie mówiąc o grudniu 2015), mamy wzrost kursu.

A zatem w dłuższej perspektywie (wstecznej) notowania zaczynają się zawężać w pewnego rodzaju trójkącie. Nie jest do końca jasne, jak to wszystko się rozwiąże - ale to nie powinno nas dziwić, bądź co bądź na rynku forex zawsze zostaje spory margines niepewności. Zasadniczy, podstawowy scenariusz jest taki, przynajmniej w naszym rozumieniu, że w tym roku Fed zdecyduje się na jedną podwyżkę stóp - mianowicie w grudniu. Niewykluczone, że do tego czasu będzie to dość mocno wycenione na rynku, tak więc w praktyce umocnienie dolara może się okazać relatywnie skromne, a jeśli nawet silniejsze, to krótkotrwale. Od stycznia zaczną grać rolę także inne czynniki, a poza tym oczekiwanie na trzecią podwyżkę może znów okazać się długotrwałym procesem. Do tego dojdą zmiany w puli głosujących członków FOMC, co też może zmienić klimat. Ostatecznie podejrzewamy, że proces umacniania dolara będzie ograniczony. Na uwadze można mieć więc takie wsparcia jak 1,1125 czy 1,1065.

Reklama

Ale to dluższa historia. Na razie mamy 28 września i dziś publicznie wypowiedzą się Neel Kashkari (o 14:45, przed ostatnim spotkaniem FOMC sugerował, że przed podwyżką stóp konieczne byłoby poznanie lepszych danych o inflacji; podobnie mówił Tarullo), Janet Yellen (o 16:00; to szefowa Fed), James Bullard (o 16:15), Charles Evans (o 19:30) i Loretta Mester (o 22:30). W tej grupie tylko Mester głosowała ostatnio przeciwko utrzymaniu stóp, czyli w praktyce - za podwyżką.

Mamy też o 14:30 odczyty makro z USA, mianowicie na temat zamówień na dobra trwałego użytku i dobra liczone bez środków transportu. Będą to wstępne dane za sierpień, prognozy to odpowiednio -1,5 proc. m/m oraz -0,4 proc. m/m. Do tego o 15:30 i 17:00 publicznie wypowie się Mario Draghi.

Nie ma dziś w programie danych z Polski. EUR/PLN pozycjonuje się nieznacznie poniżej 4,28. A zatem niemalże całkiem zdredukowano odbicie z 23 września. Odbicie to postrzegaliśmy jako wstępne potwierdzenie długofalowej tendencji, trwającej około rok. Najwyraźniej jednak ta tendencja już słabnie, skoro ponownie ją testujemy. Rzecz nie jest jeszcze w pełni potwierdzona, ale daje do myślenia. Przypomnijmy, że minima z sierpnia to ok. 4,2550-60.

Na USD/PLN mamy 3,8165. Tutaj wahania od paru dni są wąskie. Oczywiście od 24 czerwca złoty sporo zyskał. Z drugiej strony, można połączyć 1 kwietnia z 16 sierpnia i mielibyśmy w ostatnich dniach test takiej linii - a jest to linia rosnących minimów, czyli spadku wartości złotego. Sytuacja jest zatem, podobnie jak na EUR/PLN, cokolwiek graniczna.

Tomasz Witczak

FMC Management

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: kurs dolara
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »