Minutes oddalają perspektywę podwyżki stóp w USA

Wydźwięk protokołu z ostatniego posiedzenia FED, które miało miejsce pod koniec lipca jest gołębi i oddala perspektywę podwyżki stóp procentowych w USA. Możemy w nim przeczytać, że zdaniem tylko niektórych członków FOMC podwyżka stóp procentowych w najbliższych miesiącach jest gwarantowana, a kilku głosujących członków chce jeszcze poczekać na więcej danych z gospodarki przed podjęciem decyzji o zacieśnieniu polityki pieniężnej.

Wydźwięk protokołu z ostatniego posiedzenia FED, które miało miejsce pod koniec lipca jest gołębi i oddala perspektywę podwyżki stóp procentowych w USA. Możemy w nim przeczytać, że zdaniem tylko niektórych członków FOMC podwyżka stóp procentowych w najbliższych miesiącach jest gwarantowana, a kilku głosujących członków chce jeszcze poczekać na więcej danych z gospodarki przed podjęciem decyzji o zacieśnieniu polityki pieniężnej.

Publikacja minutes była kolejnym impulsem do wyprzedaży amerykańskiej waluty. W dniu dzisiejszym notowania EURUSD wyraźnie przebiły poziom 1.13, a USD osłabia się wobec wszystkich walut krajów G10. Od wczoraj rynkowa wycena podwyżki stóp procentowych przed końcem 2016 ponownie spadła poniżej 50%, co jest pozytywnym impulsem na rynków giełdowych. Na skutek publikacji minutes, indeksy ponownie powróciły do wzrostów, wobec czego atak na kolejne szczyty może mieć miejsce w dalszej części tygodnia.

W tym momencie istotnymi wydarzeniami, które mogą zmienić obraz rynku jest wystąpienie Janet Yellen na sympozjum w Jackson Hole zaplanowane na 26 sierpnia, a jeśli i ono nie okaże się przełomowe, kolejnym wydarzeniem będzie wrześniowe posiedzenie Rezerwy Federalnej, publikacja prognoz oraz konferencja prasowa.

Reklama

Dziś w nocy opublikowane zostały dane z australijskiego rynku pracy, które wypadły dużo lepiej od oczekiwań i wywindowały notowania AUDUSD ponownie powyżej 0.77. Stopa bezrobocia spała w lipcu do 5.7%, a wzrost zatrudnienia sięgnął 26.2 tys. przy oczekiwanych 11.1 tys. i rewizji w górę poprzedniego odczytu. Dolar australijski jest dziś najbardziej zyskującą walutą wśród krajów G10. Tuż za nim znajduje się oczywiście dolar nowozelandzki, a na 3 miejscu jen japoński.

Dolar amerykański kosztuje o poranku mniej niż 100 jenów. Widać, że wczorajsza interwencja słowna japońskiego wiceministra finansów na niewiele się zdała. Widzimy jednak rosnące szanse na podjęcie kolejnych działań przez Bank Japonii na wrześniowym posiedzeniu. Obecne notowania są zbyt wysokie, aby Japonia osiągnęła 2% cel inflacyjny, dlatego tamtejsze władze będą dążyły do osłabienia notowań jena.

W dniu dzisiejszym poznamy najważniejsze miesięczne dane z polskiej gospodarki. Wczorajsze zdecydowanie lepsze od prognoz dane o wynagrodzeniach stanowią dobry prognostyk dzisiejszych wskaźników sprzedaży detalicznej oraz produkcji przemysłowej. Nakładając na to możliwą poprawę sentymentu rynkowego - na skutek gołębiego wydźwięku minutes FED - notowania złotego wobec euro ponownie mogą się zbliżyć do poziomu 4.26.

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A

mForex.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »