Na EUR/USD bez drastycznych zmian

Produkcja przemysłowa w USA (za sierpień) zaskoczyła negatywnie. Spodziewano się jej wzrostu o 0,3 proc. m/m, tymczasem faktycznie zmalała o 0,1 proc. Wynik z lipca został z kolei obniżony - z 0,4 proc. m/m do 0,2 proc. m/m.

Produkcja przemysłowa w USA (za sierpień) zaskoczyła negatywnie. Spodziewano się jej wzrostu o 0,3 proc. m/m, tymczasem faktycznie zmalała o 0,1 proc. Wynik z lipca został z kolei obniżony - z 0,4 proc. m/m do 0,2 proc. m/m.

Znacząco wzrósł za to indeks NY Empire State - mianowicie z 14,7 pkt (sierpień) do 27,54 pkt.

Odczyty nie wpłynęły na EUR/USD w jakiś piorunujący sposób. Rano, niejako w ramach korekty po nieudanym testowaniu oporu konsolidacji, główna para zaczęła osuwać się na południe, chwilami schodząc nawet w okolice 1,2910. Później nastąpiło umocnienie euro w kierunku 1,2930, ale wciąż trudno mówić o jakiejś zdecydowanej zmianie ogólnej tendencji.

Warto odnotować, że w środę wieczorem (o 20:00) FOMC podejmie w USA decyzję o stopach procentowych, zaś o 20:30 zacznie się konferencja prasowa po posiedzeniu tegoż gremium. Ona zapewne określi sytuację na kolejnych kilka, a być może i kilkanaście dni. Nie jest do końca jasne, co powie Janet Yellen, a w każdym razie - jak będą interpretowane jej słowa. Istnieje co prawda szansa, że wydźwięk będzie łagodny (coś w rodzaju "mamy poprawę na rynku, ale stopy powinny jakiś czas pozostać jeszcze niskie"), a to mogłoby być znakiem pewnej korekty na eurodolarze. Pamiętajmy jednak, że opór jest dość wysoko - przy 1,3113 - 15.

Reklama

Inflacja w zgodzie z prognozą

Istotnie, inflacja CPI w Polsce za sierpień to -0,4 proc. m/m oraz -0,3 proc. r/r, co oznacza, że wpisała się w przewidywania. W każdym razie jest to deflacja, co może skłonić RPP do kolejnych obniżek stóp. Sprawa jest prawdopodobna, ale nie do końca pewna, dziś np. Andrzej Rzońca z RPP odsunął nieco ten scenariusz, wypowiadając się bardzo jastrzębio dla Reutera - mówiąc np., że Polsce nie grozi istotne spowolnienie gospodarcze, zaś ludzie niepewni przyszłości (np. sytuacji na Ukrainie i w strefie euro) nie będą nagle zwiększać wydatków tylko z powodu obniżki stopy.

Na razie na USD/PLN mamy 3,2450, na EUR/PLN 4,1970. Zasadniczo sytuacja się więc nie zmieniła, przy czym powoli zaczynamy mieć wąską konsolidację na parze dolarowej. Zapewne potrwa ona do środowego wieczoru (konferencja FOMC), który powinien nam (poprzez przełożenie z głównej pary) albo wykreować korektę (wsparcia to np. 3,2240, 3,2170, 3,21), albo pociągnąć notowania na kolejny, wyższy schodek.

Tomasz Witczak

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »