Przesadzone oczekiwania wobec FOMC

Dzisiaj rynki finansowe z niepomijalną dawką niepewności wyczekują komunikatu FOMC po posiedzeniu na którym zostanie ustalony poziom stóp Rezerwy Federalnej. Zmiana ich poziomu prawie w ogóle nie jest brana pod uwagę. Inwestorzy czekają na treść komunikatu, który ruszy rynkiem stopy procentowej, a tym samym amerykańskim dolarem, gdyż to właśnie od jego tonu będzie zależało czy Fed podniesie stopy we wrześniu, czy jednak w grudniu.

Dzisiaj rynki finansowe z niepomijalną dawką niepewności wyczekują komunikatu FOMC po posiedzeniu na którym zostanie ustalony poziom stóp Rezerwy Federalnej. Zmiana ich poziomu prawie w ogóle nie jest brana pod uwagę. Inwestorzy czekają na treść komunikatu, który ruszy rynkiem stopy procentowej, a tym samym amerykańskim dolarem, gdyż to właśnie od jego tonu będzie zależało czy Fed podniesie stopy we wrześniu, czy jednak w grudniu.

Czy jest się czym emocjonować? Niekoniecznie. Przede wszystkim należy podkreślić, że w obecnej kadencji skład FOMC jest niezwykle gołębi. Uprawnionych do głosowania jastrzębi (Lacker, Lockhart) jest relatywnie niewiele, a pozostali nie mają prawa głosu w tym roku (np. Bullard). Po drugie, rynek w ciągu ostatniego roku zdążył już niemal w pełni zdyskontować to jak szybko i kiedy Fed będzie podnosił stopy.

Niemniej, wciąż pozostaje pole do zaskoczenia od strony FOMC w postaci podwyżek o 10pb, a nie standardowo 25. Po trzecie i najważniejsze, dane które napłynęły od ostatniego posiedzenia FOMC są co najwyżej neutralne. W przypadku części odczytów mamy pewne oznaki poprawy (np. indeksy PMI), ale koniunktura zdecydowanie nie jest taka, którą można scharakteryzować jako "rozgrzana" presją popytową i tym samym inflacyjną.

Reklama

Jakie wnioski? Jeżeli FOMC jednak okazałby się jastrzębi i dyskretnie, pośrednio, ale jednak zrozumiale poinformował, że podniesie we wrześniu, to w ramach niezwykle często sprawdzającego się powiedzenia "kupuj plotki, sprzedawaj fakty" byłaby niezwykle warta ryzyka okazja na złapanie spadającego noża np. na GBPUSD lub EURUSD.

Paweł Ropiak

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: waluty | rynki finansowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »