Rentowności dotarły do trzech procent

Mimo świetnego początku sezonu wyników w USA wczorajsza sesja na Wall Street zakończyła się ponad jednoprocentowymi spadkami, co było związane z wyższymi rentownościami, które nie tylko stanowią większą zachętę do lokowania środków na rynku długu, ale też zwiększają koszty obsługi zadłużenia przez przedsiębiorstwa.

Mimo świetnego początku sezonu wyników w USA wczorajsza sesja na Wall Street zakończyła się ponad jednoprocentowymi spadkami, co było związane z wyższymi rentownościami, które nie tylko stanowią większą zachętę do lokowania środków na rynku długu, ale też zwiększają koszty obsługi zadłużenia przez przedsiębiorstwa.

Przecena związana była także z zasygnalizowaniem przez spółki z sektora przemysłowego niepewnych perspektyw na cały 2018 rok. Choć wyniki Caterpilara, producenta sprzętu budowlanego, okazały się wyższe od prognoz, to jednak sama spółka zasugerowała, że I kw. nie jest pewnym prognostykiem tego co będzie działo się w całym 2018 roku. 3M z kolei obniżyła już prognozy na 2018 rok. Rynek zaczął więc obawiać się o dalsze perspektywy gospodarcze, co przełożyło się na spadek S&P 500 na dwutygodniowe minima, a indeks dotarł do poziomu 2615 pkt. gdzie przebiega 200-sesyjna średnia. Podczas poprzedniej fali spadków z początku kwietnia, nie była ona żadnym problemem dla rynku także i teraz nie można wykluczać próby zejścia w kierunku 2500 pkt. Od początku roku wrażliwość inwestorów na napływające sygnały pozostaje duża, co wpisuje się w wysoką zmienność. Fundamenty nie tylko amerykańskiej ale światowej gospodarki wyglądają coraz solidniej, co nie powinno przemawiać za silniejszym cofnięciem indeksów giełdowych niż to, które widzieliśmy na początku roku.

Reklama

Na rynku walutowym sytuacja prezentuje się zdecydowanie bardziej spokojnie, choć dolar w związku z wyższymi rentownościami kontynuuje umocnienie i o poranku zyskuje wobec wszystkich głównych walut. Notowania EURUSD podejmują kolejną próbę zejścia poniżej 1.22 i uwzględniając to, że oprocentowanie amerykańskich dziesięciolatek dotarło do 3%, a wyższe notowania ropy i szanse na przyspieszenie inflacji nie przemawiają za ich cofnięciem, rynek może próbować przetestować dolne ograniczenie konsolidacji na 1.2150. Za takim scenariuszem przemawiają lepsze dane z USA przy słabszych ze strefy euro. Opublikowany w dniu wczorajszym indeks zaufania konsumentów Conference Board wzrósł w kwietniu do 128.7 pkt., podczas gdy dane Ifo potwierdziły spadkowe momentum w niemieckiej gospodarce. Mimo pogorszenia sentymentu wobec bardziej ryzykownych aktywów notowania USDJPY pozostają powyżej 109 i ze względu na wyższe rentowności mogą dalej podążać w kierunku 200-sesyjnej średniej zawieszonej w okolicach 110. Para GBPUSD po spadkach z zeszłego tygodnia konsoliduje się tuż poniżej 1.40.

Na rynku surowcowym notowania ropy cofnęły się poniżej 68 USD za baryłkę WTI, czemu sprzyja silniejszy dolar i pogorszenie sentymentu rynkowego. Ropie nie pomógł też raport API, który wskazał na wzrost zapasów w ubiegłym tygodniu o ponad milion baryłek. W dniu dzisiejszym oprócz oficjalnych danych DOE należy zwrócić w kalendarium uwagę także na decyzję Banku Turcji ws. stóp procentowych, która dla liry jest sporym czynnikiem ryzyka. Część uczestników rynku spodziewa się, że dwucyfrowa inflacja i rekordowo niskie notowania waluty skłonią władze monetarne do podwyżki stóp procentowych. Za takim scenariuszem przemawia także informacja o wcześniejszych wyborach, które będą odbywać się pod koniec maja. Tamtejsze władze były przeciwko zacieśnianiu polityki monetarnej, gdyż mogłoby to zdusić gospodarkę. Obecnie nawet jeśli bank centralny zdecydowałby się na taką decyzję, do czasu wyborów nie przełożyłoby się to na wyniki, a tylko na wartości zyskałaby lira. Dlatego też obecnie przyzwolenie na taki ruch może być większe.

Rafał Sadoch

Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku

mForex.pl
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »