Wtorek pod znakiem danych makro

Będą dziś odczyty, które teoretycznie mogą mieć wpływ na czwartkową decyzję FOMC.

Będą dziś odczyty, które teoretycznie mogą mieć wpływ na czwartkową decyzję FOMC.

Po południu - USA

Wczesnym rankiem, krótko po godzinie szóstej, eurodolar lokuje się w okolicach 1,1320-30. Mniej więcej zgodnie z tym, co sugerowaliśmy wczoraj, nie doszło wcale do jakiegoś masowego powrotu w stronę dolara - pomimo że generalnie to właśnie ta waluta zyskiwała na wartości podczas sesji poniedziałkowej.

Wydaje się jednak, że rynek po prostu nie dopuszcza - a w każdym razie nie ocenia jako bardzo prawdopodobnej - podwyżki stóp w Stanach. To znaczy: podwyżki w czwartek 17 września, bo oczywiście później (np. w grudniu czy po prostu w roku 2016) może do niej dojść.

Reklama

Będą dziś odczyty, które teoretycznie mogą mieć wpływ na czwartkową decyzję FOMC. To, jaki będzie to wpływ, zależeć będzie oczywiście od tego, jak publikacje się ułożą.

A zatem: o 14:30 poznamy amerykańską sprzedaż detaliczną za sierpień (prognoza +0,4 proc. m/m, wynik z lipca +0,6 proc. m/m), a także indeks NY Empire State (zakłada się tu, że po ostatnim drastycznym zejściu do -14,92 pkt teraz wyjdzie na plus, osiągając 1 pkt). O 15:15 napłyną dane o dynamice produkcji przemysłowej, także za miesiąc ubiegły (prognoza -0,2 proc. m/m, poprzednio +0,6 proc.), jak również pojawi się informacja o wykorzystaniu mocy produkcyjnych.

Interpretacja będzie standardowa: dobre dane powinny umocnić dolara, słabe (gorsze od prognoz) osłabić go. Przypuszczamy jednak, że FOMC tak czy inaczej nie zmieni stóp. Inna rzecz, że wiele jest już w cenach aktualnych, tak więc jeśli faktycznie w czwartek zapadnie decyzja "niczego nie zmieniamy", to niekoniecznie EUR/USD wystrzeli silnie w górę (chyba że na krótko).

Inne dzisiejsze dane to np. te z godziny 11:00 - bilans handlu zagranicznego Strefy Euro oraz niemiecki indeks instytutu ZEW. Ten ostatni uchodzi za dość istotny miernik kondycji niemieckiej gospodarki, choć wielu analityków preferuje indeks Ifo.

Co w Polsce?

W Polsce o 14:00 poznamy sierpniowe dane o inflacji. Prognozy to -0,4 proc. m/m oraz -0,7 proc. r/r (chodzi o inflację CPI). EUR/PLN i USD/PLN pozycjonują się w miarę nieźle z perspektywy kupujących euro i dolara za złotówki, jeśli brać pod uwagę ceny z ostatnich trzech tygodni. To znaczy: na EUR/PLN mamy 4,2080-90 (czyli linia trendu wzrostowego nie została pokonana, ale nie doszło też do silnego odbicia w górę, napięcie trwa), na USD/PLN 3,7180 (ale wczoraj ceny bywały o niemal dwa grosze niższe). Kurs CHF/PLN to 3,8420, funta brytyjskiego kupuje się (para GBP/PLN) za niemal 5,74 zł. Swoją drogą, dziś o 10:30 podane będą brytyjskie dane o inflacji CPI i PPI.

Tomasz Witczak

FMC Management

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: deta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »