Złoty nieco silniejszy w środę
Opublikowane o godz. 14:00 wstępne dane nt. sierpniowej inflacji CPI w sierpniu nie miały większego znaczenia dla obrazu rynku - mamy pewną "stabilizację deflacji", gdyż wskaźnik wyniósł -0,8 proc. r/r wobec -0,9 proc. r/r w sierpniu.
Niemniej warto będzie zerkać na komunikat RPP po posiedzeniu zaplanowanym na 7 września, aby przekonać się jak wygląda perspektywa kształtowania się stóp procentowych w ciągu kilkunastu miesięcy - chociaż ryzyko ich obniżki nie jest duże. W krótkim okresie kluczowy będzie jutrzejszy przetarg obligacji, gdzie zaoferowane zostaną m.in. benchmarkowe papiery 10-letnie. Jego wynik pokaże realne nastroje w kontekście ostatnich krytycznych wypowiedzi przedstawicieli agencji ratingowych odnośnie założeń do przyszłorocznego budżetu (dzisiaj głos zabrał Fitch), a utrzymującego się ryzyka podwyżki stóp procentowych przez FED już 21 września.
Obserwowane lekkie umocnienie złotego można z jednej strony przypisać czynnikom stricte technicznym - EUR/PLN dotarł do oporu przy 4,3650, a z drugiej próbie pozycjonowania się globalnego rynku pod kluczowe dane z USA, jakie poznamy w piątek. Uważamy, że mogą one nie zwiększyć prawdopodobieństwa wrześniowej podwyżki stóp, dając tym samym pretekst do osłabienia się dolara. W takim układzie złoty mógłby złapać oddech. Choć nie na długo. 9 września czeka nas decyzja Moody's ws. ratingu, która może nie być całkowicie zdyskontowana (gdyby doszło do obniżki oceny).
Marek Rogalski