Nie jest to jednak cud inwestycyjny, ale tylko administracyjny. W nocy z 31 grudnia na 1 stycznia ponad 400 kilometrów dróg ekspresowych zostanie przemianowanych na autostrady. Niestety główna zmiana, jaką odczują kierowcy - również ci przyjeżdżający do Czech z Polski - to większa liczba dróg, na których konieczne będzie posiadanie winiety.
De facto zmiana ograniczy się jedynie do wprowadzenia nowego oznaczenia dróg, instalacji aktualnych znaków drogowych i podniesienia maksymalnej dozwolonej prędkości ze 110 na 130 km/h.
Powstanie też nowy rodzaj dróg - tak zwanych autostrad drugiej kategorii. Na razie będzie to jednak zaledwie 150 kilometrów dotychczasowych dróg pierwszej kategorii, czyli odpowiedników naszych dwujezdniowych dróg krajowych.
Od pierwszego stycznia rozpocznie się też wymiana tablic oznaczających kategorię drogi. Obecnie w Czechach autostrady wyróżniane są kolorem zielonym, zaś pozostałe drogi niebieskim. Ponieważ jednak konieczne jest dostosowanie systemu oznaczeń do wymogów unijnych, od nowego roku kolory te będą zamienione. Przy czym nowe drogowskazy trafią najpierw na autostrady, a dopiero później na pozostałe drogi. Dlatego wymiana potrwa 10 lat.
Wasze komentarze (6)
Dodaj komentarz~& -
Ale pomysl! Pepiki maja glowe do interesow!
Obojętny zbyszek67 -
Oznakowanie dróg znane tylko Czechom. Pozdrowienia Noworoczne dla gospodarnych Czechów!
~Wiem -
Klepać po kieszeni? Chłopie winieta w Czechach kosztuje 70 zł za miesięczną. U nas pojedziesz z Wrocławia do Krakowa w jedną stronę i prawie tyle zapłacisz.
~Swetru!!! -
Trzeba się uczyć od Czechów jak klepać po kieszeni kierowców!!! Ha ha ha!!!