Po co nosić liść laurowy w portfelu? Przesądy dotyczące pieniędzy

Przesądy związane z pieniędzmi obecne są w wielu kulturach na całym świecie. Niektórzy traktują je poważnie, inni z przymrużeniem oka. Niezależnie od tego, jakie masz do nich podejście, warto o niektórych pamiętać — mogą pomóc przyciągnąć ci szczęście w finansach i bogactwo. Oto najciekawsze z nich — sprawdź, które kojarzysz i być może nieświadomie już stosujesz.

Cel jest jeden — przyciągnąć bogactwo i uchronić się przed stratą. Te przesądy, mimo że czasami wydają się dziwnie, mają zapewnić szczęście w finansach. Sprawdź, które z nich będziesz chciał wprowadzić do swojego życia.

Co warto nosić w portfelu? Te rzeczy przyniosą szczęście

Wiele przesądów skupia się na zawartości portfela. Nic w tym dziwnego — w końcu jest to miejsce, w którym chowamy gotówkę. Zależnie od tego co w nim umieścimy oprócz pieniędzy, możemy liczyć na dodatkowy łut szczęścia.

W Polsce jednym z najpopularniejszych przesądów, który kultywowany jest w okresie Bożego Narodzenia, jest umieszczanie wysuszonych łusek karpia w portfelu. W przyszłym roku mają zapewnić obfitość pieniędzy, a także ochronić nas przed kradzieżą.

Reklama

Łuski karpia to jednak nie wszystko. Ciekawy przesąd związany ze zwierzętami znają kociarze. Wynika ono z przekonania, że koty uznawane są za stworzenia obdarzone wyjątkowymi mocami. Z tego powodu mogą przynosić szczęście, również w finansach. Elementem, który ma zapewnić bogactwo, jest koci wąs włożony do portfela. Co ważne, nie może on zostać wyrwany — musi wypaść sam.

Przed oszustwem i kradzieżą może ochronić nas liść laurowy umieszczony w portfelu. Ma przynosić bogactwo oraz szczęście w finansach. Warto pamiętać o tym, że z czasem może tracić swoje właściwości, przez co warto regularnie go wymieniać. Należy robić to podczas nowiu Księżyca. Dzięki temu będziemy mogli zacząć nowy okres przyciągania obfitości do swojego życia.

Kolejny przesąd również dotyczy finansów, ale tym razem nie naszych. Jeśli planujemy dać komuś w prezencie portfel, powinniśmy wrzucić do niego kilka grosików. W ten sposób będziemy mogli zapewnić nowemu właścicielowi portfela szczęście w finansach — w prezencie nigdy nie zabraknie gotówki.

Jak przyciągnąć pieniądze? Najpopularniejsze przesądy

Zadbanie o zawartość portfela to niejedyny sposób na przyciąganie pieniędzy. Jeśli chcemy zapewnić sobie finansowe szczęście, możemy również liczyć na inne przesądy, dzięki którym nie będziemy musieli się martwić o nasz budżet.

Jednym z najpopularniejszych wierzeń jest to, że trzymanie torebki na podłodze może sprawić, że pieniądze zaczną uciekać z portfela. Nie dotyczy to jednak tylko pań. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni powinni unikać kładzenia torebek, aktówek czy teczek na ziemi.

Na nasze finanse wpływa również otoczenie, szczególnie nasz dom. Według zasad feng shui, czyli starochińskiej sztuki porządkowania przestrzeni, otwarta klapa od sedesu może być źródłem złej energii, przez którą pieniądze będą od nas uciekać. Podobną symbolikę ma nieszczelny, cieknący kran — uciekająca woda to znak, że z domu uciekają pieniądze.

Od wieków znany jest również przesąd o łapaniu się za guzik na widok kominiarza. Jest kilka teorii na temat pochodzenia tego zabobonu. Jedna z nich mówi, że podczas wizyty kominiarza na wsi, gospodynie szybko do niego podbiegały i ciągnęły właśnie za guzik, aby w pierwszej kolejności przeczyścił komin w ich domu, tym samym zmniejszając ryzyko pożaru. Dzisiaj na widok kominiarza ciągniemy się za swój guzik i liczymy, że przyniesie nam to szczęście, nie tylko w finansach.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: domowy budżet | pieniądze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »