21 mld zł na czternastki. Trzy czwarte budżetu na emerytury
Ponad 9 mln uprawnionych - tylu otrzymało 14. emeryturę - poinformowała w rozmowie z Polskim Radiem prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska. Wyjaśniła, że pełna wysokość świadczenia trafiła do 6,8 mln osób, a 2 mln emerytów dostało wypłatę w zmniejszonej formie. Łącznie wydano na nią 20,7 mld zł. Tegoroczne renty i emerytury kosztować będą 400 mld zł - równowartość trzech czwartych budżetu.
Czternasta emerytura została wypłacona z urzędu. Oznacza to, że aby ją otrzymać, nie trzeba było składać wniosku. Świadczenie zostało przekazane w ten sam sposób, co pobierana emerytura lub renta. Z wypłaty została pobrana składka zdrowotna wynosząca 9 proc. oraz podatek dochodowy od osób fizycznych.
Do tej pory świadczenie to było równe wysokości emerytury minimalnej (1445,48 zł). W tym roku wysokość 14. emerytury wyniosła 2650 zł brutto. Taka kwota trafiła do seniorów, których miesięczna wypłata nie przekracza 2900 zł brutto. Dla pozostałych przewidziano mechanizm „złotówka za złotówkę" – za każde przekroczenie progu o 1 zł, łączna kwota świadczeń jest pomniejszana o 1 zł. Przykładowo, otrzymujący 3000 zł emerytury dostał czternastkę pomniejszoną o 100 zł - w wysokości 2550 zł brutto.
Prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS), gość porannych „Sygnałów dnia", zapewniła, że wypłaty przebiegły prawidłowo. Dochowano przewidzianych terminów, sposobu komunikacji, a także informowania o wypłatach. Ostatnie czternastki zostały wypłacone 25 września. - Łącznie to świadczenie zostało przekazane dla ponad 9 mln uprawnionych. 6,8 mln otrzymało w pełnej wysokości, 2 mln w zmniejszonej, według zasady „złotówka za złotówkę" – informowała szefowa ZUS.
Koszt 14. emerytury to zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami prawie 21 mld zł. Prof. Uścińska zwróciła uwagę, że transfery na rzecz osób pobierających renty i emerytury przekroczą w tym roku 400 mld zł. – Te nasze transfery to jest bardzo wysoka pozycja, to jest trzy czwarte budżetu państwa (693,4 mld zł - red.) – podkreśliła szefowa ZUS w wywiadzie dla Polskiego Radia. We wrześniowej rozmowie z "Faktem" kierująca ZUS-em zwróciła uwagę, że “pieniądze te pochodzą ze składek od pracujących i z podatków”.
ew