Czy obligacje to bezpieczna i wysoka emerytura?

Większość obligacji przynosi wyższe zyski niż bankowe lokaty. Im dłuższy jest termin ich wykupu, na tym większe oprocentowanie możemy liczyć.

Obligacje kojarzą się ze stabilnością i przyzwoitym zyskiem. Niestety, nie zawsze będzie wiadomo, jak duży będzie to zysk - oprocentowanie obligacji zależy bowiem od ich rodzaju i terminu wykupu, a także od sytuacji gospodarczej. Dla laików słowo "obligacje" oznacza tylko papiery dłużne, emitowane przez polski rząd, czyli obligacje skarbowe. Tymczasem znawcy tematu wiedzą, że inwestować można także w obligacje nieskarbowe, emitowane przez gminy, banki spółdzielcze i przedsiębiorstwa komercyjne.

Spośród obligacji skarbowych tylko najkrótsze z nich - dwuletnie - mają stałe oprocentowanie, a zatem zysk z nich jest przewidywalny, choć uzależniony od inflacji. Im niższa, tym zarobek większy, dlatego najlepiej myśleć o nich wtedy, gdy spodziewany jest spadek wskaźnika cen. Pozostałe obligacje skarbowe - trzyletnie, czteroletnie i dziesięcioletnie - mają już oprocentowanie zmienne, naliczane jednak w różny sposób. O jego wielkości decyduje stopa WIBOR (obligacje trzyletnie) lub inflacja (czteroletnie i dziesięcioletnie), do których doliczana jest marża. Zysk jest zatem większy wtedy, gdy stopy procentowe lub inflacja idą w górę.

Z kolei oprocentowanie papierów nieskarbowych związane jest z ich klasą bezpieczeństwa. Za najbardziej bezpieczne uważa się obligacje komunalne, emitowane przez gminy, są one jednak najmniej zyskowne: odsetki nie przekraczają zwykle 2 pkt procentowych ponad stopę WIBOR 6M. Więcej da zarobić kolejna pod względem bezpieczeństwa grupa - obligacji banków spółdzielczych (do 4 pkt procentowych powyżej WIBOR). W trzeciej grupie znajdują się obligacje komercyjne, emitowane przez przedsiębiorstwa. W niej zyski mogą sięgać nawet kilkunastu punktów procentowych powyżej inflacji, ale za cenę wyższego ryzyka inwestycji.

Reklama

Uwzględniając obligacje w długoterminowym oszczędzaniu na emeryturę, należy wziąć między innymi pod uwagę, ile czasu nam jeszcze do niej zostało. Jeśli ok. 30 - 40 lat, papiery dłużne mogą początkowo stanowić mniejszość w naszym portfelu inwestycyjnym. Im bliżej do emerytury, tym należy zwiększać ich udział. Obligacje będą też dobrym rozwiązaniem dla tych, którzy nie są urodzonymi ryzykantami, choć - jak pokazuje grupa obligacji nieskarbowych - i tutaj możliwe są wielkie emocje.

Dorota Kępka

księgowa Tax Care

Pobierz darmowy: PIT 2010

Tax Care S.A.
Dowiedz się więcej na temat: inflacja | obligacje | oprocentowanie | emerytura | lokaty | obligacje skarbowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »