Emerytura z nowymi limitami. Kiedy ZUS wstrzyma wypłatę świadczenia?
Emerytura nie odciąga od pozostawania aktywnym zawodowo. Pracować można po przekroczeniu wieku emerytalnego, ale zarabiać można także jako świadczeniobiorca wcześniejszej emerytury. W tym drugim wypadku postawione zostały jednak granice dochodów, jakie możemy otrzymywać. Osoby na wcześniejszych emeryturach muszą liczyć się z ograniczeniem wypłacanego świadczenia lub jego wstrzymaniem, jeśli przekroczą wskazane progi.
Emerytura z nowymi limitami dotyczy jedynie osób, które wcześniej przeszły na świadczenie emerytalne lub są rencistami, ale pozostają aktywne zawodowo. Dla tej grupy co trzy miesiące na podstawie danych GUS o przeciętnym wynagrodzeniu wyznaczane są odpowiednie limity maksymalnego dochodu brutto, jaki mogą dorzucić do przyznawanego im świadczenia.
Jeśli jesteś kobietą, która przekroczyła 60. rok życia lub mężczyzną z 65 latami na karku, nie musisz martwić się o jakiekolwiek limity w pracy. Jednak osoby na wcześniejszym świadczeniu emerytalnym i renciści, którzy pracują i nie osiągnęli jeszcze powszechnego wieku emerytalnego, muszą pamiętać o dwóch kwotach brutto, które obwarowują ich pracę. Pierwsza to 4536,50 zł, a druga 8434,90 zł.
- Od grudnia br. do lutego 2023 r. górną granicą bezpiecznego dorabiania jest kwota 4536,50 zł brutto. Dodatkowy miesięczny przychód do tej kwoty nie spowoduje zmniejszenia wypłacanej przez ZUS emerytury bądź renty. Natomiast, żeby Zakład nie wstrzymał wypłaty świadczenia, dodatkowy miesięczny przychód między grudniem a lutym nie powinien być wyższy niż 8424,90 zł brutto - wskazuje Iwona Kowalska-Matis, rzeczniczka dolnośląskiego ZUS.
W wypadku, gdy pierwsza ze wskazanych kwot jest niższa od otrzymywanego dochodu wcześniejszego emeryta, Zakład Ubezpieczeń Społecznych zmniejsza przyznawaną wcześniejszą emeryturę o kwotę przekroczenia. ZUS nie potrąci jednak więcej od kwoty maksymalnego zmniejszenia. Ta różni się w zależności od świadczenia.
Do końca lutego 2023 roku kwota maksymalnego zmniejszenia występuje w następujących wysokościach dla trzech różnych świadczeń. I tak dla emerytur i rent z tytułu całkowitej niezdolności do pracy wynosi 691,94 zł, dla rent z tytułu częściowej niezdolności do pracy to 518,99 zł, a z kolei dla rent rodzinnych, do których uprawniona jest jedna osoba jest to 588,19 zł.
W przypadku, gdy wypłata wcześniejszego emeryta czy rencisty przekroczy próg 8424,90 zł brutto, świadczenie zostaje zawieszone. Nie równa się to anulowaniu emerytury, ponieważ pieniądze cały czas czekają na świadczeniobiorcę. Jednak tak długo, jak ten będzie zarabiał więcej niż 130 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, swojej wcześniejszej emerytury czy renty nie zobaczy.
Istnieje jednak jeden wyjątek od zasady nieingerowania w świadczenia emerytalne osób, które przekroczyły powszechny wiek emerytalny. Mowa tutaj o emerytach, którzy mają emeryturę podwyższoną przez ZUS do kwoty świadczenia minimalnego, czyli 1338,44 zł brutto.
- Wyjątek od tej zasady stanowią ci emeryci, którym ZUS podwyższył wyliczoną emeryturę do kwoty świadczenia minimalnego, które od marca wynosi 1338,44 zł brutto. Wówczas, jeżeli przychód z tytułu pracy przekroczy wysokość kwoty podwyższenia do minimalnej emerytury, emerytura za dany okres będzie wypłacana w niższej kwocie, tzn. bez dopłaty do minimum - podsumowuje rzeczniczka dolnośląskiego ZUS.
Przemysław Terlecki