Emerytury. Waloryzacja wyniesie co najmniej 7 proc.
Tegoroczna waloryzacja emerytur i rent wyniesie co najmniej 7 proc - szacuje rząd. Podobnie prognozują eksperci. Ostateczny wskaźnik poznamy w lutym.
Jak niedawno pisała Interia, wysoka inflacja automatycznie oznacza wysoką waloryzację emerytur. Eksperci Instytutu Emerytalnego szacują, że wyniesie ona 6,68 proc.
We wtorek szefowa resortu rodziny Marlena Maląg zapowiedziała w Wirtualnej Polsce, że tegoroczna waloryzacja emerytur i rent będzie na poziomie co najmniej 7 proc.
Nie powinno to zaskakiwać przy obecnej inflacji, która wyniosła w grudniu 8,6 proc., bo minimalny wskaźnik waloryzacji to średnioroczna inflacja powiększona o co najmniej 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku. To jest minimum wynikające z przepisów.
Przy 7 proc. waloryzacji minimalna emerytura wyniesie 1338 zł brutto - wylicza Oskar Sobolewski z Instytutu Emerytalnego.
Przeliczenie emerytur następuje w marcu, a wskaźnik waloryzacji zostanie podany w lutym.
Jak zaznaczają eksperci Instytutu Emerytalnego, to będzie najwyższa od lat waloryzacja, ale nadal może się okazać, że będzie ona niewystarczająca, jeżeli inflacja nadal będzie rosła (jest najwyższa od 21 lat).
Prognozy ekonomistów zakładają, że inflacja może sięgnąć w pierwszym półroczu nawet 10 proc.
Emerytów czekają też zmiany związane z Polskim Ładem. Na reformie najwięcej zyskają osoby, których świadczenia wynoszą około 2,5 tys. zł. Jednocześnie rząd zapowiedział już odkręcenie jednej zmiany, którą od stycznia wprowadziła reforma podatkowa - ta jest niekorzystna dla osób, które mają emerytury powyżej 4,9 tys. zł. To ma być zmienione teraz nowelizacją ustawy i według zapowiedzi, dla emerytur między 4920 zł a 12800 zł, Polski Ład ma być neutralny podatkowo.
INTERIA: Wywiad z Marleną Maląg
Monika Krześniak-Sajewicz
