Inflacja mniej dokuczliwa, drugiej waloryzacji nie będzie. "Sytuacja optymalna"

Warto dodać, że ustawy wprowadzającej drugą waloryzację emerytur i tak wciąż nie ma, choć od miesięcy znamy jej założenia (wspomniana 5-proc. inflacja).

- Inflacja na koniec czerwca wyniosła 2,6 proc., czyli znacznie mniej niż za czasu rządów PiS. To bardzo korzystna sytuacja dla nas wszystkich, bo im niższa inflacja, tym niższe koszty utrzymania. Per saldo to sytuacja optymalna dla wszystkich - stwierdziła minister Marzena Okła-Drewnowicz w TVP Info.

Prowadząca rozmowę Justyna Dobrosz-Oracz zwróciła uwagę na czekające nas wszystkich, a szczególnie dotkliwe dla emerytów i rencistów z niższymi świadczeniami, podwyżki cen prądu i gazu. - Mamy tutaj rozwiązanie w postaci bonu energetycznego, z którego będą mogli skorzystać ci, którzy zarabiają najmniej - odpowiedziała Marzena Okła-Drewnowicz.

Choć los drugiej waloryzacji świadczeń wydaje się przesądzony, emeryci w tym roku będą mogli liczyć na dodatkowe pieniądze w postaci czternastej emerytury (we wrześniu).

- Świadczenie zostanie wypłacone w zgodzie z prawem, które przyjął jeszcze rząd PiS - zapewniła minister Okła-Drewnowicz w TVP Info.

Trzeba jednak pamiętać, że w tym roku 14. emerytury będą niższe niż w roku ubiegłym.

Przepisy przewidują, że "czternastka" w pełnej wysokości wyniesie co najmniej tyle, ile najniższa emerytura (w kwocie obowiązującej od 1 marca roku, w którym wypłacane jest kolejne dodatkowe świadczenie). W przypadku osób ze świadczeniem podstawowym powyżej 2900 zł brutto działa już zasada "złotówka za złotówkę".

W ustawie przewidziano możliwość określenia wyższej kwoty 14. emerytury. Rząd w 2024 roku nie skorzystał z możliwości uchwalenia w rozporządzeniu wyższej "czternastki" (tak było w 2023 roku).

***