Jakie opłaty funduszy przystępujących do PPK?
Opłaty ze strony funduszy przystępujących do PPK będą niższe niż zapisano w projekcie - zapowiedziała Biznes Katarzyna Przewalska z MF. W ubiegłym tygodniu ministerstwo przedstawiło projekt ustawy o Pracowniczych Planach Kapitałowych, tj. nowym elemencie systemu emerytalnego. Planowo, PPK wejdą w życie od początku 2019 r. i obejmą ponad 11 mln osób.
Resort szacuje, że ok. połowy z obecnych na rynku instytucji finansowych będzie zainteresowanych udziałem w programie.
Jak wynika z projektu ustawy, z dopuszczeniem do udziału w portalu PPK związany ma być obowiązek wnoszenia przez TFI opłat na rzecz Polskiego Funduszu Rozwoju w wysokości maksymalnie 1 mln zł (opłata wstępna) oraz roczna opłata w wysokości do 0,1 proc. od zarządzanych środków. Przewalska podkreśliła jednak, że opłaty te będą niższe niż zapisano w projekcie.
"Fundusze zwracają uwagę na duże obciążenia na początkowym etapie, tj. opłatę za przystąpienie do programu, opłatę na obsługę portalu informacyjnego i ewidencję. Zwracamy jednak uwagę, że to, co jest w projekcie ustawy, to wartości maksymalne.
Mowa tu o opłacie do 1 mln zł za przystąpienie do portalu PPK, rocznej opłacie na rzecz portalu w postaci do 0,1 proc. od zarządzanych środków oraz opłacie w wysokości do 1 zł od osoby przeznaczonej na ewidencję" - zapowiedziała Przewalska.
"To są wielkości maksymalne, poza które nie można wyjść. Nie szacujemy jednak, żeby ostatecznie te maksymalne opłaty były utrzymane. Kwoty te na pewno będą niższe. Będziemy się wsłuchiwać w głosy rynku, chcemy, żeby opłaty dla TFI były realne i nie za wysokie" - dodała.
MF szacuje, że około połowa z obecnych na rynku instytucji finansowych będzie zainteresowana udziałem w programie PPK.
"Prognozujemy, że zainteresowanie udziałem w rynku PPK ze strony instytucji finansowych będzie duże. Z 60 podmiotów, które są obecne na rynku, około 30 powinno wyrazić chęć udziału w programie. Fundusze będą musiały jednak spełnić dodatkowe wymogi, tj. dysponować co najmniej 10 mln zł kapitału, posiadać 3-letnie doświadczenie w wykonywanej działalności i zarządzać co najmniej czterema funduszami tzw. zdefiniowanej daty lub w jednym funduszu co najmniej czterema subfunduszami, które będą dopasowane do wieku uczestników" - oceniła Przewalska w rozmowie z PAP Biznes
"Jeśli TFI spełni wszystkie wymagane warunki, zostanie dopuszczony do udziału w programie na wniosek automatycznie, bez żadnych dodatkowych preferencji" - dodała.
Poza ogólnymi założeniami na temat zarządzania środkami zgromadzonymi w PPK, w projekcie ustawy nie przedstawiono szczegółowych zaleceń dla TFI nt. polityki inwestycyjnej. Zgodnie ze słowami Przewalskiej, resort nie zamierza narzucać TFI sposobu inwestowania, spodziewa się jednak, że fundusze będą postępowały "książkowo".
"W przypadku szczegółowych rozwiązań na temat tego, jaka powinna być polityka zarządzania środkami w ramach PPK, nie precyzujemy tych kwestii. Projekt nie zawiera zaleceń na temat tego, jaki procent środków powinien być lokowany w akcjach, jaki w obligacjach czy innych aktywach. Wskazany jest jedynie wymóg, aby TFI zarządzał co najmniej czterema funduszami stosującymi zasady polityki inwestycyjnej uwzględniające różny wiek uczestników" - zapowiedziała.
"Te fundusze, które będą dedykowane dla najmłodszych pracowników, powinny mieć bardziej agresywną politykę inwestycyjną. Wraz z wiekiem ta polityka powinna się zmieniać w kierunku bardziej bezpiecznej.
Bardzo istotną kwestią jest, że fundusze mają obowiązek lokować środki ze szczególnym uwzględnieniem interesu uczestników i zasad ograniczania ryzyka inwestycyjnego. Mimo braku ustawowych szczegółowych rozwiązań spodziewamy się, że fundusze powinny postępować książkowo. Na początku większość środków będzie prawdopodobnie lokowana w akcjach, potem w bezpieczniejsze instrumenty finansowe. Oczywiście, wszystko będzie nadzorowane przez KNF" - dodała.
Przewalska podkreśliła, że opłata w wysokości 0,6 proc. dla TFI za zarządzenie jest ostateczną kwotą.
"Takie było założenie reformy, opłata nie może być wyższa niż 0,6 proc. Uściśliliśmy to do 0,5 proc. za zarządzanie i 0,1 proc. zależne od sukcesów w zarządzaniu środkami. Pod tym względem wydaje się, że postulat o niskich kosztach za zarządzanie, który był formułowany od początku, będzie utrzymany" - zapowiedziała.
Jak wynika z projektu ustawy, łączne napływy oszczędności na rynek kapitałowy z tytułu PPK szacowane są na 6 mld zł w 2019 roku, 12 mld zł rok później i 15 mld zł rocznie w kolejnych latach, przy założeniu minimalnej składki na poziomie 3,5 proc. wynagrodzenia.
"Nasze szacunki napływów na rynek kapitałowy to ok. 15 mld rocznie przy najniższej składce pracownika i pracodawcy łącznie w wysokości 3,5 proc. Przy składce najwyższej, tj. 8 proc. i średnim wynagrodzeniu na poziomie 4500 zł brutto będzie to około 33 mld zł rocznie. (...) Szacujemy, że do 2027 r. napływy mogą osiągnąć 150 mld zł" - powiedziała Przewalska.
Zastępca dyrektora Departamentu Rozwoju Rynku Finansowego MF zaznaczyła, że limit 15-proc. udziału w rynku PPK, powyżej którego TFI nie będzie mogło pobierać opłaty za zarządzanie nie będzie obowiązywał przez pierwsze dwa lata ze względu na duże początkowe koszty dołączenia do programu.
"Zależy nam też na tym, żeby nie było zbyt dużej koncentracji na rynku, stąd limit 15 proc. udziału w rynku PPK, powyżej którego nie będzie można pobierać opłaty za zarządzanie. Niemniej jednak, w związku z dużymi początkowymi kosztami, przez pierwsze dwa lata zapis o limicie 15 proc. nie będzie obowiązywał. TFI będzie mogło pobierać opłatę za zarządzanie nawet w przypadku ponad 15-proc. udziału w rynku" - zapowiedziała zastępca dyrektora Departamentu Rozwoju Rynku Finansowego MF Katarzyna Przewalska.
Przewalska powiedziała też, że projekt ustawy o PPK może znaleźć się na dalszym etapie prac legislacyjnych na przełomie kwietnia i maja. Dodała, że w resortach trwają też prace nad drugą częścią reformy rynku kapitałowego, czyli zmianami w OFE.
"Do 15 marca czekamy na uwagi w ramach uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych, a także uwagi ze strony członków Rady Dialogu Społecznego. Myślę, że na przełomie kwietnia i maja projekt ustawy może znaleźć się na dalszym etapie prac legislacyjnych" - zapowiedziała.
"W przypadku reformy OFE trwają analizy i konsultacje z MRPiPS. Mamy przygotowany wstępny szkic projektu i wstępne szacunki, trwa ocena skutków regulacji. W najbliższym czasie decyzja powinna zostać podjęta" - dodała.
Przedstawione wcześniej założenia zmian przewidują przekształcenie OFE w fundusze inwestycyjne - 75 proc. aktywów ma trafić na Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego Polaków (IKZE), natomiast pozostałe 25 proc. - do Funduszu Rezerwy Demograficznej, zarządzanie którym ma przejąć PFR.
......................................
Rząd przedstawił program Pracowniczych Planów Kapitałowych
Ma być on skierowany do ponad 11 mln osób, a przewidywana w projekcie ustawy wysokość i struktura zachęt do oszczędzania obejmuje m.in. składkę powitalną, czy dopłatę roczną ze strony państwa. Udział w programie będzie dobrowolny, jednak osoby w wieku do 55 lat będą do niego zapisywane automatycznie.
Odprowadzana w jego ramach składka ma sięgać od 3,5% do 8% podstawy składek na ub. emerytalne i rentowe (1,5%-4% obciążające pracodawcę i 2%-4% obciążające pracownika), a zgromadzone środki będą prywatną własnością pracownika.
Projekt ustawy zakłada, że nowe rozwiązania będą wprowadzane etapami, w zależności od wielkości zatrudnienia w firmie. Najwcześniej do programu (od stycznia 2019) włączone zostaną firmy zatrudniające powyżej 250 osób, pozostałe podmioty będą włączane stopniowo do lipca 2020.
Wg szacunków MRPiPS koszt programu dla finansów publicznych wyniesie w 2019 1,13 mld PLN, a w kolejnych latach wzrośnie do nieco poniżej 3 mld PLN. W ciągu kolejnych pierwszych trzech lat za sprawą programu na rynek kapitałowy napłynąć ma odpowiednio 6, 12 i 15 mld PLN.
PTE i firmy ubezpieczeniowe nie są zadowolone, że nie będą mogły prowadzić PPK, ale liczą, że w toku prac nad ustawą zostaną włączone do reformy.
Warto przypomnieć, dwie dekady temu rząd Jerzego Buzka wprowadzał reformę systemu emerytalnego, OFE miały zapewnić godziwe emerytury i napędzać gospodarkę. Tymczasem
cztery lata temu rząd PO-PSL przejął połowę aktywów w OFE i znacznie ograniczył możliwości inwestycyjne funduszy.
Polacy od 1999 do 2013 roku gromadzi swoje oszczędności emerytalne w OFE, po decyzji TK w 2014 środki te uznano za publiczne. To całkowicie podkopało zaufanie naszych rodaków do zmian w systemie emerytalnym i może ograniczy skuteczność nowych rozwiązań proponowanych przez rząd.
Pobierz: program PIT 2017