Na emeryturę przeszła po jednym dniu pracy. Odkłada 10 miesięcy na jedną bułkę
Prawa emerytalne w Polsce nabywamy po przekroczeniu wieku emerytalnego. Dla kobiet to 60 lat, a w przypadku mężczyzn 65 lat. ZUS wypłaca pieniądze niezależnie od stażu zatrudnienia i kwoty zgromadzonych składek emerytalnych. Doprowadza to do sytuacji, że po jednym dniu pracy na zakup jednej bułki emerytka całą kwotę świadczenia musi odkładać aż przez 10 miesięcy.
- System emerytalny w Polsce uprawnia do wypłaty emerytury już po jednym dniu pracy na umowie.
- Osiągnięcie wieku emerytalnego oznacza jedynie nabycie praw emerytalnych, nie gwarantuje emerytury minimalnej.
- Żeby otrzymać emeryturę minimalną, konieczne jest przepracowanie odpowiedniego stażu.
Podczas gdy rekordzista ze Śląska otrzymuje od ZUS w Zabrzu już ponad 51 tys. zł miesięcznie, inni dostają tzw. mikroemerytury, czyli świadczenie niższe od emerytury minimalnej. Już wiadomo, że liczba takich osób w 2024 roku wzrosła o ponad 30 tys.
Emerytka z Legnicy, która przepracowała jeden dzień, znajduje się w grupie emerytów z wręcz śladowym świadczeniem. Otrzymuje z ZUS 43 grosze miesięcznie. Na tle dwóch innych emerytek może jednak uchodzić za bogaczkę.
Szczecińska seniorka, jak donosi Money.pl, po jednym przepracowanym dniu dostała 3 grosze emerytury. W sumie więc na najtańszą bułkę z dyskontu (0,29 zł) musi zbierać przez 10 miesięcy. Jeszcze dłużej na takie pieczywo odkładać musi 60-latka z Biłgoraja. Po dniu pracy dostała emeryturę w wysokości 2 groszy.
Można jednak pracować dłużej, a dostać mniej. Next.Gazeta.pl wskazuje na przykład emerytki z Wałbrzycha, która na umowie zlecenie pracowała pół roku. Teraz dostaje jedynie 19 groszy miesięcznie.
Wysokość emerytury przyznanej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych zależy od kwoty odłożonych składek i miesięcy dalszego średniego trwania życia. By dostać emeryturę minimalną, kobiety powinny mieć staż pracy 20 lat, a mężczyźni 25 lat.
Najniższa emerytura od 1 marca wynosi 1878,91 zł, jednak nie oznacza to, że jest to kwota najniższego wypłacanego świadczenia. Polski system emerytalny akceptuje wypłatę emerytur poniżej progu minimalnej, doprowadzając do wzrostu grupy seniorów z emeryturą głodową.
Problem mikroemerytur narasta. Ich liczba nieustannie rośnie. Ze statystyk ZUS wynika, że w ciągu 13 lat między 2011 a 2024 rokiem liczba seniorów z emeryturą poniżej minimalnej wzrosła 18-krotnie. Wskazujemy ilu seniorów z mikroświadczeniami było na koniec podanych lat:
- 2011 - 23,9 tys.
- 2012 - 36 tys.
- 2013 - 48 tys.
- 2014 - 61 tys.
- 2015 - 76 tys.
- 2016 - 95,5 tys.
- 2017 - 166,5 tys.
- 2018 - 219 tys.
- 2019 - 261 tys.
- 2020 - 310 tys.
- 2021 - 337,5 tys.
- 2022 - 365 tys.
- 2023 - 397 tys.
- 2024 - 433,1 tys.
Niektórzy emeryci z mikroemeryturą mogą liczyć na wsparcie finansowe. Pomoc należy się matkom, które wychowały przynajmniej czwórkę dzieci. Te mogą dostać środki z programu Mama 4 plus, w ramach którego ZUS wypłaca dodatek wyrównujący ich świadczenie do emerytury minimalnej.