Najlepszy prezent na dzień kobiet - IKE lub IKZE?

Ósmego marca zwykle obdarowujemy panie tulipanami. Expander radzi, aby w tym roku kobietom dać jeszcze jeden upominek, za który podziękują nam zapewne dopiero po wielu latach.

Tym prezentem powinno być namówienie bliskich pań do założenia sobie IKE lub IKZE. Emerytury mężczyzn są aż o 45% wyższe niż kobiet. Dlatego powinny one szczególnie dbać o gromadzenie oszczędności z myślą o dalszej przyszłości.

Według ZUS emerytury wypłacane panom są aż o 45% wyższe od tych dla kobiet[1]. Mężczyźni dostają średnio 2 518 zł brutto, a kobiety 1 730 zł brutto. Przyczyną tej sytuacji jest to, że zwykle zarabiają one mniej, a więc naliczane są im niższe składki emerytalne. Dodatkowo, gdy przebywają na urlopie wychowawczym, nie są one odkładane w ogóle.

Reklama

Co więcej, dotychczas znacznie wcześniej niż mężczyźni przechodziły na emeryturę, a więc szacowany czas pobierania świadczenia był znacznie dłuższy. Aby pieniądze wystarczyły na dłużej emerytura musi więc być niższa.

Obniżenie wieku emerytalnego to emerytura niższa o 32%

Ten ostatni czynnik miało wyeliminować zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. Rząd zapowiada jednak przywrócenie wieku emerytalnego do poprzedniego poziomu (60 kobiety i 65 mężczyźni). To z jednej strony cieszy płeć piękną.

Z drugiej jednak oznacza znaczące obniżenie świadczenia. W uproszczeniu można policzyć, że jeśli emerytura wyniesie 1 500 zł i będzie wypłacana przez 15 lat (od 67 do 82 roku życia) to na ten cel potrzeba 270 000 zł. Jeśli ta kwota będzie musiała wystarczyć na 22 lata (od 60 do 82 roku życia), wielkość emerytury powinna spaść do 1022 zł, czyli aż o 32%.

Wiele kobiet stara się zabezpieczyć swoją przyszłość, choć oszczędzając niekoniecznie myślą o emeryturze. Według badania "Polak finansowym... singlem" przeprowadzonego na zlecenie Avivy, wynika, że znacznie częściej niż mężczyźni oszczędzają one z myślą o tak zwanej "czarnej godzinie". Robi tak co trzecia z nich. Dodatkowo kobiety są systematyczne i konsekwentne. Niestety wciąż niewiele z nich korzysta z produktów przeznaczonych do oszczędzania na emeryturę.

IKE posiada tylko 6% pań, ale i tak jest ich więcej niż panów

Niezależnie od tego, czy panie będą przechodziły na emeryturę w wieku 60 czy 67 lat, i tak ich emerytura będzie niższa niż mężczyzn. Dlatego w ich przypadku tak ważne jest dodatkowe oszczędzanie na ten cel. Niestety okazuje się, że niewiele kobiet korzysta z Indywidualnych Kont Emerytalnych (IKE) i Indywidualnych Kont Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE). W IV kwartale 2015 r. IKE posiadało ok. 448 000 kobiet, a IKZE jeszcze mniej, bo ok. 303 000. Dla porównania pracujących kobiet jest w naszym kraju ponad 7 milionów.

Oznacza to, że IKE posiada ok. 6% aktywnych zawodowo pań, a IKZE zaledwie ok. 4%. Choć w ich przypadku potrzeba dodatkowego oszczędzania jest znacznie większa niż u mężczyzn, okazuje się, że otworzyły one niewiele więcej kont emerytalnych. Dla kobiet prowadzone jest 52% wszystkich IKE i 51% wszystkich IKZE.

Jakie korzyści da kobietom korzystanie z IKE i IKZE

Każdy sposób oszczędzania na emeryturę ma swoje mocniejsze i słabsze strony. IKE i IKZE mają jednak pewne zalety, których nie mają inne rozwiązania. IKE pozwala uniknąć podatku od zysków. Dzięki temu oszczędzając przez 30 lat po 500 zł miesięcznie na IKE zbierzemy o 43 364 zł więcej niż np. na koncie oszczędnościowym, które uzyska dokładnie takie same wyniki jak IKE.

W przypadku IKZE korzyść polega na tym, że co roku będziemy otrzymywali zwrot podatku dochodowego. Odkładając po 405,50 zł miesięcznie (gdyż maksymalna kwota w 2016 r. to 4 866 zł rocznie) urząd skarbowy co roku zwróci nam 875 zł. Jeśli natomiast zarabiamy na tyle dużo, że płacimy podatek na poziomie 32%, zwrot wyniesie aż 1 557 zł. Zarówno IKE jak i IKZE są prowadzone w różnej formie. Może to być lokata bankowa, ubezpieczenie, fundusz inwestycyjny czy rachunek maklerski. Każda kobieta może więc znaleźć coś dla siebie.

Jarosław Sadowski

Główny analityk firmy Expander

Sprawdź: PROGRAM PIT 2015

Kobiety spędzają u rodziców 2 lata mniej niż mężczyźni Polki decydują się na wyprowadzkę z rodzinnego domu w wieku 27 lat - wynika z najświeższych danych Eurostatu. To dość późno gdyby porównywać się do europejskiej średniej. Wciąż jednak Polkom dojrzewanie do usamodzielnienia się zajmuje ponad dwa lata krócej niż mężczyznom - wylicza Lion's Bank. Płeć piękna znana jest z tego, że szybciej dojrzewa. Dziewczynki rozwijają się szybciej od pierwszych miesięcy życia, górują nad chłopcami w przedszkolu i mają lepsze wyniki w nauce. Nikogo więc nie powinno dziwić, że później - już jako kobiety - utrzymują dystans wobec mężczyzn. Potwierdzają to dane europejskiego urzędu statystycznego, którym z okazji Dnia Kobiet przyjrzał się Lion's Bank. Motywacja do samodzielności Różnicę tę jaskrawo widać na przykładzie symbolicznego momentu wejścia w dorosłość, czyli wyprowadzki z rodzinnego domu. Kobiety decydują się na ten krok przeważnie o ponad dwa lata wcześniej niż mężczyźni. Jest to nie tylko nadwiślańska reguła. Dzieje się tak we wszystkich 30 krajach europejskich przebadanych przez Eurostat. I tak przeciętna Europejka opuszcza rodzinny dom w wieku 25,1 lat, podczas gdy Europejczyk potrzebuje ponad dwóch lat więcej, aby dojrzeć do takiej decyzji. W Polsce zarówno Polki, jak i Polacy idą "na swoje" później niż przeciętny Europejczyk, co wiązać należy z poziomem cen nieruchomości i wysokością zarobków. Z nadwiślańskich domów kobiety wychodzą w wieku 27,2 lat, a mężczyźni w ponad dwa lata później. Co warto podkreślić decyzja o wcześniejszym usamodzielnieniu się ma przeważnie konsekwencje w postaci gorszych warunków mieszkaniowych. Dzieje się tak chociażby dlatego, że z punktu widzenia banku młoda Polka z niskimi lub nieregularnymi dochodami może zostać uznana za niewiarygodnego kredytobiorcę. W efekcie Panie kupują mniejsze mieszkania lub zostają najemcami. Warto bowiem pamiętać, że kobiety przeważnie zarabiają mniej. Jest to kolejna bariera, którą panie muszą pokonać, a mimo to decydują się na samodzielność szybciej niż mężczyźni. Dane Eurostatu potwierdzają, że różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn zajmujących podobne stanowiska wynosiła w 2014 roku prawie 10%. Mimo tych przeciwności, kobiety są bardziej zadowolone ze swoich mieszkań niż mężczyźni. Panie lepiej organizują przestrzeń wokół siebie i sprawia im to więcej radości. Potwierdzają to badania satysfakcji przeprowadzonego przez europejski urząd. Co prawda ogólna satysfakcja Polek i Polaków była identyczna (7,8 pkt. na 10), ale kobietom więcej przyjemności sprawiają ich mieszkania i sąsiedztwo, podczas gdy mężczyznom więcej satysfakcji przynosi praca. Bartosz Turek, Lion's Bank
Expander.pl
Dowiedz się więcej na temat: PPE | IKE | emerytura
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »