11 lat ochrony przed zwolnieniem

Do tej pory pracodawcy nie patrzyli na aplikujące o pracę kobiety zbyt łaskawym okiem. Teraz spojrzenie może być jeszcze bardziej nieprzychylne. Sejmowa komisja proponuje, by wprowadzić do kodeksu pracy poprawkę wydłużającą okres ochronny dla matek i ojców, którym skończył się urlop macierzyński lub wychowawczy do 12 miesięcy. Przez ten czas mogą być spokojni o posadę, bo pracodawca nie będzie mógł im wręczyć wypowiedzenia.

Projekt jest autorskim pomysłem posłów, którego nie konsultowali z rządem, ani też nie sprawdzili ewentualnych negatywnych skutków wprowadzenia w życie takiego rozwiązania.

11 lat pod ochroną

A problemy będą i to duże - twierdzi Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych "Lewiatan". "Przyjęcie regulacji (...) spowoduje, że ryzyko związane z zatrudnianiem kobiet jeszcze bardziej wzrośnie, co w rezultacie doprowadzi do sytuacji, w której pracodawcy będą z większą ostrożnością podchodzili do zatrudniania kobiet" - alarmują pracodawcy.

Teoretycznie istnieje taka możliwość, że kobieta po zajściu w ciążę i urodzeniu dziecka będzie chroniona przed zwolnieniem przez 5 lat i 7 miesięcy. Gdy urodzi dwoje dzieci, przy czym drugie dziecko w okresie ochrony po urlopie wychowawczym i zakładając, że była ona zatrudniona co najmniej rok, w momencie urodzenia pierwszego dziecka, miała prawo do 26 dni urlopu wypoczynkowego i pracowała 5 dni w tygodniu od poniedziałku do piątku po 8 godzin, to okres szczególnej ochrony łącznie wyniesie ponad 11 lat.

"Lewiatan" przekonuje, że jest to jak najbardziej możliwe. W czasie ciąży o po urodzeniu dziecka matka może skorzystać z kilku urlopów:
- ciąży - 9 miesięcy,
- urlopu macierzyńskiego - 16 tygodni,
- ochrony po urlopie macierzyńskim - 9 miesięcy,
- urlopu wypoczynkowego - 26 dni,
- urlopu wychowawczego - 3 lata,
- ochrony po urlopie wychowawczym - 9 miesięcy,
- ciąży - 9 miesięcy,
- urlopu macierzyńskiego - 18 tygodni,
- ochrony po urlopie macierzyńskim - 9 miesięcy,
- urlopu wypoczynkowego - 26 dni,
- urlopu wychowawczego - 3 lata,
- ochrony po urlopie wychowawczym - 9 miesięcy.

Dobry pracownik. Szkoda, że kobieta

Poselska propozycja idzie dalej niż, uważane za prosocjalne, ustawodawstwo unijne. Nic dziwnego, ponieważ w Sejmie mamy kilka partii, które za jedno z naczelnych zadań stawiają sobie troskę i ochronę macierzyństwa w Polsce i od kilku miesięcy licytują się o to, kto jest bardziej wrażliwy społecznie.

Niezależnie od rozgrywek politycznych warto zauważyć, że sytuacja kobiet jest nie do pozazdroszczenia. W ubiegłym roku "Gazeta Prawna" opublikowała raport, z którego wynika, że kobiety są dyskryminowane na rynku pracy i to pomimo, iż są lepiej wykształcone od mężczyzn. Trudniej im jednak znaleźć zatrudnienie, częściej niż mężczyźni trafiają do grupy tzw. długotrwale bezrobotnych, czyli osób, które są bez pracy dłużej niż 12 miesięcy. Raport stwierdza, że pracodawcy nie chcą przyjmować z powrotem do pracy kobiet wracających z urlopów wychowawczych, a jeśli już, to kierują je do innych zajęć, niż wykonywane wcześniej.

Spore problemy z dostaniem posady mają w szczególności młode mężatki.

- Podczas rozmowy kwalifikacyjnej przedstawiciel firmy powiedział mi, że, chociaż nadaję się na wakujące stanowisko, to nie może nie zaangażować. Powiedział mi wprost: "Ja panią zatrudnię, a pani za kilka miesięcy zajdzie w ciążę i będę miał problem" - opowiada Marlena, która starała się i pracę w renomowanym wydawnictwie.

ET