Banki kuszą ofertami, ale każą sobie słono płacić

W bankach rozpoczyna się przedświąteczna gorączka. Polacy częściej biorą w tym czasie kredyty, by sfinansować nadzwyczajne wydatki związane z organizacją świąt. Klienci bardzo chętnie przychodzą po kredyty gotówkowe, szczególnie po to, by podreperować swój budżet przed świętami.

Jak szacuje Związek Banków Polskich w grudniu Polacy biorą o 5 proc. więcej kredytów niż w październiku.

- Klienci chętnie biorą kredyty gotówkowe, głównie ze względu na niskie stopy procentowe, które utrzymują się już od dłuższego czasu na podobnym poziomie - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Dorota Matuszyńska, ekspert z Idea Expert. - W związku z tym popyt na kredyty gotówkowe jest cały czas. Październik, listopad oraz grudzień to miesiące wzmożonego ruchu w bankach. Klienci bardzo chętnie przychodzą po kredyty gotówkowe, szczególnie po to, by podreperować swój budżet przed świętami.

Reklama

W tym roku kupującym i kredytobiorcom sprzyja kondycja polskiej gospodarki. Spada bezrobocie, które w październiku resort pracy oszacował na 11,3 proc., co oznacza najniższy poziom od początku dekady. Ceny nie tylko nie rosną, lecz także od lata spadają, zaś Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe do najniższego w polskiej historii poziomu.

Dzięki decyzji RPP kredyty tanieją. Zgodnie z ustawą antylichwiarską maksymalne oprocentowanie kredytu nie może być wyższe niż czterokrotna stopa lombardowa NBP.

Ponieważ spadła ona z poziomu 4 proc. do 3 proc. kredyt nie powinien być dziś oprocentowany wyżej niż na 12 proc. Problem w tym, że banki doliczają jeszcze do tego prowizje, ubezpieczenia i inne opłaty.

- Najłatwiejszą i najpopularniejszą z opcji jest kredyt gotówkowy - uważa Dorota Matuszyńska. - Możemy go rozłożyć nawet na 120 miesięcy, a kwota, którą możemy wziąć, jest naprawdę duża, w związku z tym możemy w ten sposób znacznie podreperować budżet lub przeznaczyć pieniądze na większe wydatki.

Taką formę pożyczki ekspertka poleca w przypadku wyższych kwot i na dłuższy okres. Jeśli konsument potrzebuje mniejszej pożyczki i krótkoterminowej, lepszym rozwiązaniem może się okazać limit na koncie.

- Z limitu na koncie w zasadzie może skorzystać każdy z nas. Wystarczy złożyć w banku wniosek o przyznanie takiego limitu, a on wyznaczy wysokość takiego limitu w oparciu o wpływy, jakie do tej pory generowaliśmy na swoim koncie - wyjaśnia Matuszyńska.

Inną formą pożyczenia od banku pieniędzy jest karta kredytowa. Tu jednak trzeba uważać, bo ta pożyczka może się okazać równie łatwa do wzięcia, jak kosztowna do spłacenia.

- Jest to jeden z droższych sposobów zaciągnięcia pożyczki gotówkowej - przestrzega Dorota Matuszyńska. - To dobre rozwiązanie tylko dla tych klientów, którzy są systematyczni i potrzebują pieniędzy na krótki okres, ponieważ po 30 dniach od zaciągnięcia zadłużenia na karcie kredytowej bank nalicza odsetki, a one nie są już takie małe.

Źródło informacji

Newseria Biznes
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »