Banki liczą na pobudzenie kredytów
- Tego typu zmiany mogą mieć pozytywny wpływ na wzrost gospodarczy oraz na sytuację sektora bankowego w Polsce - ocenia plany Komisji Nadzoru Finansowego dotyczące poluzowania regulacji kredytowych Bartosz Drabikowski, wiceprezes zarządu PKO BP. Zapowiadane zmiany, które w tej chwili nadzór konsultuje z bankami, mają prowadzić do pobudzenia akcji kredytowej, zarówno w segmencie kredytów konsumpcyjnych, jak i mieszkaniowych.
Komisja Nadzoru Finansowego jest za złagodzeniem obowiązujących rekomendacji. Od kilku dni trwają rozmowy z sektorem bankowym, których celem jest wypracowanie wspólnego stanowiska w tej sprawie. Jeśli uda się je zakończyć do końca listopada, nowe regulacje weszłyby w życie wraz z początkiem przyszłego roku.
- Im bardziej liberalne regulacje, w im większym stopniu dopuszczają aktywność gospodarczą, w tym również nieco większą skalę kredytowania gospodarki, tym korzystniejszy ich wpływ, zarówno na sytuację sektora bankowego, jak i całej gospodarki - uważa Bartosz Drabikowski, wiceprezes banku PKO BP.
Oczekiwane przez bankowców efekty to przede wszystkim łatwiejszy dostęp do kredytów, a co za tym idzie większa konsumpcja. Po drugie, klienci wróciliby do banków, bo przy zaostrzonych regulacjach coraz częściej zapożyczają się w instytucjach parabankowych.
- Zakładając, że takie regulacje zostaną wprowadzone, to rzeczywiście może mieć to taki skutek - mówi w czasie IV edycji Konferencji Banking Forum Agencji Informacyjnej Newseria wiceprezes PKO BP.
W pierwszej kolejności Komisja Nadzoru Finansowego chce się zająć rekomendacją T, dotyczącą kredytów konsumpcyjnych. Wkrótce ruszą podobne konsultacje na temat ewentualnych zmian przepisów, określających dostęp do kredytów hipotecznych, czyli rekomendacji S. Jak podkreśla Bartosz Drabikowski, wielkiego oddziaływania na budownictwo podejmowane kroki raczej mieć nie będą.
- Myślę, że w najbliższej przyszłości w tym zakresie regulacje w dużym stopniu nie będą oddziaływać - mówi Drabikowski. - Ale im więcej środków może być mobilizowanych, również poprzez kredyty bankowe i służyć zakupowi mieszkań czy modernizacji mieszkań i domów, może to wpływać pozytywnie na rynek.
W ocenie wiceprezesa PKO BP kluczowa dla branży będzie jednak sytuacja makroekonomiczna.
- To jest w większym stopniu związane z sytuacją gospodarczą, z poziomem bezrobocia, z poziomem wzrostu gospodarczego, również z oczekiwaniami, zarówno przedsiębiorstw, jak i klientów detalicznych - uważa Bartosz Drabikowski.
Jak podkreśla, prognozy gospodarcze PKO BP na najbliższe miesiące są "umiarkowanie pozytywne". Polska wciąż będzie się wyróżniać na tle krajów Unii Europejskiej pozytywnym wzrostem gospodarczym. Nawet jeśli będzie on nieco słabszy niż obserwowany w poprzednich latach.
- Wciąż rośniemy, wciąż mamy szanse na całkiem niezły rok - zwraca uwagę wiceprezes banku. - Mimo że oczywiście spodziewamy się pewnego spowolnienia, szczególnie w pierwszym półroczu przyszłego roku.