Bezpiecznie z gotówką

​Gotówka wciąż jest zdecydowanie najbardziej popularną metodą płatności - zarówno w Polsce, jak i w innych krajach. Pandemia tego nie zmieniła, choć zachęciła wielu do płatności elektronicznych.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Na początku pandemii Polacy masowo wypłacali gotówkę. Potem pojawiły się informacje sugerujące jakoby płatności gotówkowe ułatwiały przenoszenie się wirusa wywołującego COVID-19. W efekcie niektóre sklepy i punkty usługowe, zarówno w Polsce, jak i w innych krajach, ograniczyły możliwość płacenia gotówką. Szybko okazało się jednak, że to nieprawda, a zachowania społeczeństw w zakresie płatności nie zmieniły się znacząco. Gotówka nie traci na popularności, i jeszcze długo tak pozostanie. Choć nie da się też ukryć, że płatności elektroniczne odbierają jej "rynek" i tego trendu raczej nie da się zatrzymać.

Reklama

Dr inż. Tomasz Zieliński z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach podkreśla, że społeczeństwa mają wciąż emocjonalny stosunek do gotówki. - Atawistyczne nieco przywiązanie do materialnej formy pieniądza, która ma w jakimś stopniu gwarantować wartość nabywczą, sprawia, że w czasach kryzysowych większe zaufanie mamy do złotówki w portfelu aniżeli na koncie bankowym. Dlatego też w okresie napięć i niepokoju obserwuje się zwiększony wypływ gotówki z banków. Bez trudu w tym okresie można zaobserwować wydłużone kolejki do bankomatów. Jednak gdy tylko sytuacja się nieco uspokaja, górę bierze wygoda. Płatności bezgotówkowe są wygodniejsze, bezpieczniejsze i często tańsze. Nieuchronnie zatem obawy ustępują wygodzie, a gotówka wraca na rachunki bankowe - twierdzi dr Zieliński.

Polacy wciąż lubią szelest banknotów

W kwietniu Narodowy Bank Polski (NBP) opublikował raport "Zwyczaje płatnicze w Polsce w 2020 r.", z którego wynika, że w ciągu 12 miesięcy poprzedzających badanie z gotówki korzystało 97,8 proc. ankietowanych, a z kart płatniczych z technologią zbliżeniową 75,6 proc. Internetowe metody płatności (do których zaliczono m.in. usługę PayPal) przyciągały 41,1 proc. respondentów, a polecenia zapłaty 40,5 proc. "W trakcie badania respondenci zrealizowali łącznie 3 759 transakcji o całkowitej wartości 258 291,26 zł. Wśród nich 46,4 proc. przeprowadzono za pomocą gotówki. Jednocześnie gotówka odpowiadała za 29,3 proc. łącznej wartości zrealizowanych transakcji" - napisano w raporcie NBP.

Eksperci NBP przekonują, że za wyborem gotówki jako metody płatności często stoją preferencje konsumentów, bo około 49 proc. transakcji gotówkowych jest realizowanych przez osoby posiadające karty płatnicze w miejscach wyposażonych w terminal płatniczy. "Osoby te, mimo możliwości zapłaty kartą (posiadanie karty i obecność terminala), wybrały transakcje gotówkowe z uwagi na osobiste preferencje" - zwrócono uwagę w raporcie.

Zdaniem NBP, wyniki badania przedstawionego w cytowanym raporcie potwierdzają, że przygotowywany projekt Narodowej Strategii Bezpieczeństwa Obrotu Gotówkowego jest odpowiedzią na oczekiwania Polaków. Eksperci NBP przeprowadzają obecnie diagnozę stanu dostępności gotówki na terenie kraju -  przede wszystkim w bankomatach i placówkach bankowych - oraz myślą nad zmianami regulacyjnymi, poprawiającymi dostępność gotówki.

Pandemia zmieniła lekko nawyki Polaków w zakresie płatności, ale nie znacząco. 34,6 proc. badanych przez NBP wskazało, że doszło do zmiany ich zwyczajów, a z tej grupy w kierunku płatności bezgotówkowych poszło 81,7 proc. osób, spośród których 73,2 proc. stwierdziło, że zdecydowanie utrzyma ten trend. To oznacza, że około 20 proc. Polaków po pandemii widzi u siebie chęć kontynuowania posługiwania się raczej płatnościami elektronicznymi, niż gotówką.

Raport Izby Gospodarki Elektronicznej (IGE) "Płatności cyfrowe 2020" pokazuje jednak, że wciąż 60 proc. Polaków jest przeciwnych wycofaniu gotówki z obiegu. - Powodów jest kilka, a wśród nich przebija się obawa o pominięcie osób starszych czy namacalność banknotów. Naszym zdaniem, by to podejście się zmieniało niezbędna jest edukacja konsumentów w zakresie niezaprzeczalnego bezpieczeństwa płatności elektronicznych. Żyjemy w nowej rzeczywistości, w której coraz to nowsze metody płatności - np. za pomocą linii papilarnych czy tęczówki oka - nabierają znaczenia i tego trendu nie da się zmienić - mówi "Gazecie Bankowej" Patrycja Sass-Staniszewska, prezes Izby Gospodarki Elektronicznej.

Gotówka nie znika nawet w "bezgotówkowej" Szwecji

Podobnie jak w naszym kraju, sytuacja wygląda w większości państw na świecie. Wedle raportu "The Cash Industry in Transition" autorstwa ekspertów firmy analitycznej Currency Research, rola płatności elektronicznych rośnie, ale gotówka jeszcze długo będzie królować. "W 2017 roku przewidywano, że w 2020 roku takie kraje, jak Australia już nie będą się posługiwały gotówką. Okazało się, że to była bardzo nietrafiona prognoza" - zauważają eksperci Currency Research.

Najbardziej bezgotówkowym krajem na świecie jest Szwecja, gdzie udział płatności przy pomocy banknotów i monet spadł z około 40 proc. w 2010 roku do około 15 proc. w 2016 roku. Jest ona jednak absolutnym liderem pod tym względem, bo wicelider - czyli Wielka Brytania - ma udział płatności gotówką na poziomie 40 proc. - Według zapowiedzi, w 2030 roku Szwecja ma się stać pierwszym na świecie krajem bezgotówkowym. W ubiegłym roku suma gotówki w obiegu w tym kraju osiągnęła najniższy poziom od 1990 roku. Fakt ten nie dziwi, bowiem od lat wiedzie ona prym w transformacji cyfrowej, a Szwedzi są otwarci na nowe technologie - tłumaczy Sass-Staniszewska.

Co ciekawe, mimo że w Szwecji już mało kto płaci gotówką, władze Riksbanku - czyli banku centralnego Szwecji - nie myślą w najbliższej przyszłości o likwidacji gotówki, a raczej o wprowadzeniu e-korony, czyli narodowego pieniądza cyfrowego. - Jest wiele czynników, które sprawiają, że wykorzystanie gotówki w Szwecji maleje. Najważniejszym z nich jest rozwój i upowszechnienie bezpiecznych i łatwych w użyciu cyfrowych alternatywnych sposobów dokonywania płatności. [...] Malejące wykorzystanie gotówki spowodowało oczywiście względne zmiany proporcji poszczególnych funkcji Riksbanku. Na przykład funkcja zarządzania obiegiem gotówki z biegiem lat stawała się coraz bardziej ograniczona, natomiast rozrastała się funkcja związana z systemem płatniczym. [...] Z perspektywy utrzymania płatności czy gotowości kryzysowej ważne jest zachowanie infrastruktury gotówkowej na odpowiednio wysokim poziomie - mówił Stefan Ingves, prezes Sveriges Riksbank, w połowie kwietnia br. na łamach portalu Obserwator Finansowy.

- Sytuacja w kwestii płatności gotówkowych nie jest tak prosta, jak się wydaje. Z jednej strony na witrynach sklepów czy restauracji widnieją napisy "nie przyjmujemy gotówki", a z drugiej pojawia się niezadowolenie społeczne, szczególnie wśród ludzi starszych, słabo widzących czy imigrantów, którzy dopiero co przybyli do Szwecji. Analogicznie jest w Polsce: nadal mamy grupy wykluczone cyfrowo, które chcą używać tylko gotówki - tłumaczy Patrycja Sass-Staniszewska.

Dr Zieliński jest przekonany, że likwidacja gotówki nie jest w ogóle rozważana przez banki centralne. - Gotówka jako komponent podaży pieniądza pośrednio decyduje o tym jak duże są nasze wkłady na rachunkach bankowych. Nie wydaje się zatem prawdopodobne, by świat planował zmianę ustroju monetarnego i zmianę zasad kreacji pieniądza - uważa naukowiec. - Inna sprawa, to płatności z użyciem gotówki. One nadal będą pożądane i dostępne, ale stopniowo gotówka papierowa zostanie zastąpiona cyfrową, co wpłynie w pewnym stopniu na politykę banków centralnych. Będą one musiały przekalibrować i zmodyfikować zasady polityki pieniężnej, bo gotówka cyfrowa będzie szybciej krążyć w gospodarce, niż papierowa. Dodatkowo, gotówka cyfrowa będzie mogła być wykorzystywana w płatnościach międzynarodowych. Są to zmiany o charakterze nie tylko ilościowym ale i jakościowym, do których banki centralne będą musiały się dostosować - wskazuje ekspert z UE w Katowicach.

Papier będzie tracił urok, ale powoli

Szwecja wydaje się więc przecierać szlak dla innych krajów. Przyszłość zapewne będzie wyglądała tak, że gotówki pod postacią banknotów i monet będzie coraz mniej. "Nie sądzimy, że nadejdzie kiedyś przyszłość zupełnie bezgotówkowa, ale z pewnością gotówka powoli będzie ustępowała płatnościom elektronicznym, w różnych krajach w różnym tempie. [...] Przewidujemy jednak, że w latach 2019-2029 w płatnościach zobaczymy taką rewolucję, jaka w latach 1919-29 miała miejsce w transporcie, gdy automobile wyparły konie" - stwierdzają w cytowanym już raporcie analitycy Currency Research.
Podobnie sądzi Sass-Staniszewska. - Przyszłość pieniądza będzie cyfrowa. Cyfryzacja może doprowadzić do modyfikacji tradycyjnych form pieniądza i kredytu, a także polityki pieniężnej, poprzez zastąpienie gotówki pieniądzem elektronicznym, kryptowalutami, czy zastąpienie depozytów bankowych depozytami w banku centralnym. Nie uważam, że gotówka zostanie najbliższym czasie wyeliminowana z obiegu, bo ludzie czują się bezpiecznie mając do niej dostęp. Uważam też, że, cyfryzacja płatności i pieniądza sama w sobie nie będzie prowadziła do jakościowej zmiany w polityce pieniężnej - mówi szefowa IGE.

Dr hab. Paweł Marszałek, kierownik Katedry Pieniądza i Bankowości Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, zwraca uwagę, że gdyby doszło do zastąpienia gotówki przez cyfrowy pieniądz, to ograniczyłoby to bankowi centralnemu możliwość wpływania na banki komercyjne za pośrednictwem popytu na gotówkę, ale z drugiej strony pozwoliłoby na politykę ujemnych stóp procentowych.

Dr Marszałek przypomina, że gotówka ma wielkie zalety praktyczne, patrząc od strony obywateli. - Mogą oni dokonywać nią drobnych płatności. Mogą dzięki niej ukrywać części aktywności, dokonywać nielegalnych transakcji, wykazywać dzięki niej nieufność wobec banków i rządów. Dlatego jej wycofanie jest bardziej w interesie państwa, niż obywateli, bo pozwoli na ograniczenie szarej strefy i na zwiększenie kontroli nad tym, co robi społeczeństwo - podkreśla naukowiec.

Polscy przedsiębiorcy są raczej przeciwni wyeliminowaniu gotówki z obiegu. Pod koniec kwietnia br. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP) wydał oświadczenie, w którym określił się jako zdecydowany przeciwnik eliminowania czy sztucznego ograniczania obiegu gotówki w gospodarce. "Uważamy, że wycofanie gotówki wiązałoby się z istotnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa państwa i prywatności obywateli. Dlatego też byliśmy konsekwentnymi oponentami wszelkiego rodzaju inicjatyw nakazujących stosowanie form bezgotówkowych, czy poszerzających taki obowiązek. Uważamy, że likwidacja gotówki jest groźna dla państwa i naraża je na szereg trudnych do przewidzenia ryzyk, zwłaszcza w kontekście dynamicznie zmieniającej się sytuacji międzynarodowej" - podkreślił ZPP. Z drugiej strony, zwrócił uwagę, że obowiązek przyjmowania płatności gotówką (a nad wprowadzeniem takiego myśli NBP) może wywołać szereg nieprzewidzianych konsekwencji dla gospodarki i firm.

Jednakże, zdaniem dra Zielińskiego, dyskusja nad anonimowością płatności ma rangę symboliczną, tymczasem społeczeństwa od wielu lat sprzedają wolność i tajemnice globalnym korporacjom, sieciom społecznościowym, komunikatorom czy instytucjom finansowym. - Nie wydaje się możliwe, by gotówka cyfrowa, gdy już wejdzie do powszechnego obrotu, zachowała atrybut pełnej anonimowości. Jej przepływy z pewnością będą możliwe do prześledzenia. Jestem jednak przekonany, że jeżeli okaże się być atrakcyjna z innych powodów, szybko zapomnimy o tej "drobnej niedogodności"... - podsumowuje naukowiec.

Piotr Rosik

***

Gazeta Bankowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »