Białostoczanin stracił 50 tys. zł metodą na policjanta; jeden z oszustów zatrzymany

50 tys. zł w sumie pobrał z banku 79-letni mieszkaniec Białegostoku i przekazał je oszustom przekonany, że bierze udział w akcji policyjnej,. Wierzył, że w ten sposób ochroni swoje oszczędności. Policja zatrzymała mężczyznę podejrzanego o odbiór gotówki od seniora. Po postawieniu zarzutów, został on aresztowany.

62-latek został zatrzymany na terenie województwa warmińsko-mazurskiego. Według ustaleń policyjnych, pełnił on w grupie rolę tzw. odbieraka, czyli był osobą, która - podając się za kuriera wysłanego przez policję - przejmował gotówkę.

Jak poinformował w piątek zespół prasowy podlaskiej policji, w połowie marca 79-letni mieszkaniec białostockiego osiedla Jaroszówka odebrał telefon od mężczyzny, który podał się za policjanta i poinformował go, że zagrożone są oszczędności seniora przechowywane w banku. Przekonał go, że pracownik banku dysponuje fałszywymi dokumentami 79-latka i będzie mógł wziąć kredyt na te dane. Polecił więc jak najszybciej wypłacić pieniądze i przekazać je osobie, która po nie przyjdzie.

Reklama

79-latek uwierzył w tę historię, udał się do trzech placówek bankowych i za każdym razem przekazywał pieniądze temu samemu kurierowi, wskazanemu przez rzekomego policjanta. "Mężczyzna przez cały czas był instruowany przez oszusta i w konsekwencji przekazał 50 tys. zł" - podała policja.

Funkcjonariusze stale apelują, by po takich telefonach nie podejmować pochopnych działań, szukać kontaktu z rodziną, by zweryfikować informacje i osobom dzwoniącym nie mówić o swoich oszczędnościach.

Funkcjonariusze zapewniają, że przy zwalczaniu przestępczości nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy i nigdy nie dzwonią z takim żądaniem, nie informują też telefonicznie o swoich akcjach. "Jeżeli odebrałeś taki telefon, bądź pewien, że dzwoni oszust. Nigdy w takich sytuacjach nie przekazuj pieniędzy, nie podpisuj dokumentów, nie zakładaj kont w banku, nie zaciągaj żadnych pożyczek czy kredytów i nie przekazuj nikomu swoich danych osobowych, pinów, czy loginów i haseł" - apelują policjanci i proszą seniorów, by odkładali słuchawkę i rozłączali się, a po takiej rozmowie natychmiast dzwonili na numer alarmowy 112.

Mimo takich apeli w Podlaskiem do podobnych oszustw wciąż dochodzi. Niedawno małżeństwo w podeszłym wieku straciło w sumie ok. 900 tys. zł; część pieniędzy małżonkowie w wieku 80 i 90 lat przekazali oszustom w gotówce, część wpłacili na wskazane przez nich konto. Uwierzyli, że ich oszczędności są zagrożone i że biorą udział w policyjnej akcji, której celem jest złapanie przestępców. Prawdziwą policję zawiadomili dopiero po kilku dniach.

***

PAP
Dowiedz się więcej na temat: oszustwa | oszustwo na policjanta | metoda na wnuczka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »