Brytyjczyk jechał polskim pociągiem. Nie może się nadziwić
Brytyjski dziennikarz "The Sun" odwiedził Gdańsk oraz Kraków. Do tego drugiego miasta dostał się pociągiem PKP Intercity. Wybrał skład Pendolino. W swojej recenzji nie kryje zdziwienia cenami biletów oraz wysokim standardem podróży.
Na łamach "The Sun" pojawiła się recenzja podróży po Polsce autorstwa brytyjskiego dziennikarza Roba Crossana. Mężczyzna odwiedził najpierw Gdańsk, gdzie zwiedził m.in. Muzeum II Wojny Światowej, a potem udał się do Krakowa. Jako środek lokomocji wybrał pociąg PKP Intercity, a konkretniej Pendolino. Podróż składem Express InterCity Premium porównał do lotu pierwszą klasą. "Po zjedzeniu brioszki z wędzonym łososiem, pesto i serkiem śmietankowym, podanej mi przez uśmiechniętą obsługę, rozsiadłem się wygodnie na siedzeniu, a przed moimi oczami przesuwał się krajobraz" - relacjonował dziennikarz.
Autor był zdziwiony tym, że w sumie za podróż pierwszą klasą, posiłek i napoje zapłacił tylko 40 funtów (około 200 zł). Jak bowiem podkreśla trasa, którą pokonał była długa - liczyła około 482 km. "Brytyjskim odpowiednikiem byłaby podróż pociągiem z Londynu do Glasgow. Ale w godzinach szczytu do ceny trzeba by dodać zero" - stwierdził.
Podczas podróży składem PKP Intercity Brytyjczyk podziwiał widoki za oknem. Z jego relacji wynika, że mimo iż od zakończenia II wojny światowej minęło 80 lat, to Polska obcokrajowcom wciąż kojarzy się z tym bolesnym rozdziałem w naszej historii. "Jak na kraj, który był świadkiem tak wielkiego rozlewu krwi, widok z perspektywy superszybkiego pociągu sprawia wrażenie uporządkowanego, spokojnego i znajomo wyglądającego - niczym krajobrazy Lincolnshire czy Kentu sprzed pół wieku" - zauważa ze zdziwieniem brytyjski dziennikarz.
Po dotarciu do Krakowa autor wybrał się na obiad do kultowej Piwnicy pod Baranami, a potem na odpoczynek do hotelu, gdzie jak opisuje - oddał się rozmyślaniom na temat tego, czym jest luksusowa podróż. "Nie potrzebujesz pięciogwiazdkowych statków wycieczkowych ani nieograniczonych mil lotniczych, aby podróżować stylowo" - stwierdza. "Podróż polskim pociągiem może sprawić, że poczujesz się rozpieszczony w sposób, który jest mało prawdopodobny w przypadku National Rail (brytyjski przewoźnik - przyp. red.)" - dodaje na koniec.