Ceny na Pol'and'Rock Festival, internauci podzieleni. "Nie jest źle" czy "ceny kosmiczne"?

W miniony weekend dobiegł końca mający miejsce w dniach 1-3 sierpnia 30. Pol'and'Rock Festival. Wydarzenie, które miało miejsce na lotnisku Czaplinek-Broczyno (woj. zachodniopomorskie), wcześniej było znane jako Przystanek Woodstock. Choć wejście na jeden z największych festiwali muzycznych w Polsce i Europie jest darmowe, to - jak podaje serwis innpoland.pl - ceny w zlokalizowanych na terenie lotniska w Broczynie punktach gastronomicznych nie należały do najtańszych.

Pol’and’Rock Festival (wcześniej Przystanek Woodstock) to festiwal muzyczny organizowany przez Fundację Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Choć festiwal, który od 2022 r. odbywa się na terenie lotniska Czaplinek-Broczyno, jest darmowy i niebiletowany, to nie oznacza to całkiem bezpłatnej zabawy. Przecież trzeba ponieść koszty związane z transportem, noclegiem czy wyżywieniem. Ile trzeba było zapłacić na 30. edycji popularnego festiwalu? 

Sprawdzili ceny na Pol'and'Rock Festival. Tyle wydali na jedzenie

Spragnieni napojów i jedzenia festiwalowicze mieli zapewniony dostęp do znajdującej się na terenie lotniska strefy gastronomicznej. Jak podaje serwis innpoland.pl, który był obecny na miejscu, fani muzyki mogli wybierać pomiędzy punktami oferującymi pizzę, kebaby, gofry czy grillowaną kiełbasę. Ile konkretnie trzeba było zapłacić

Reklama

W jednym z punktów gastronomicznych zakup pizzy wiązał się z poniesieniem wydatku rzędu 30 zł. Tyle samo trzeba zapłacić za hot-doga w wersji klasycznej lub wegetariańskiej. Trochę więcej, bo 40 zł, kosztował pad thai z kurczakiem lub tofu. Z kolei zapiekanka z pieczarkami, surówką i kebabem wyceniona została na 28 zł, a pajda chleba ze smalcem na 15 zł.  

Dziennikarz serwisu był zdziwiony tym, ile musiał zapłacić za oranżadę stylizowaną na tę znaną z czasów PRL. "Za butelkę o pojemności 330 ml trzeba było zapłacić aż 5 zł. To zdecydowanie więcej w porównaniu z cenami obowiązującymi w sklepach" - czytamy na stronie innpoland.pl.

Informację o tym, co można kupić w strefach gastronomicznych, zamieszczono również na profilu Pol'andRock Festival w mediach społecznościowych. "Przedstawiamy Wam ofertę jednej z dwóch stref gastronomicznych, które znajdziecie na 30. Pol’and’Rock Festival" - czytamy w poście zamieszczonym na Facebooku. 

Wielu internautów nie omieszkało skomentować zaprezentowanych w menu cen. "Ceny kosmiczne, porcja pierogów 30 zł - lekka przeginka" - napisała jedna z użytkowniczek serwisu. "Ceny prawie jak w restauracji" - napisała inna kobieta. Nie wszyscy jednak mieli podobne zdanie. "Zaskakująco nie jest tak źle cenowo, jak na dzisiejsze czasy" - stwierdził kolejny internauta. 

Nie tylko napoje i jedzenie. Tyle trzeba było zapłacić za nocleg na Pol'and'Rock Festival

Jak zauważa serwis, festiwalowicze mieli do wyboru kilka możliwości noclegu. Organizatorzy wydarzenia zapewnili miejsca na bezpłatnym oraz płatnym polu namiotowym, które miało dodatkowe udogodnienia. Były również takie osoby, które decydowały się na nocleg w kwaterach zlokalizowanych w położonych nieopodal festiwalu miejscowościach. Festiwalowicze mogli wybierać miejsca noclegowe z dwóch kategorii - Rock Camp i Family Camp.  

Jak czytamy na stronie festiwalu, pierwsza z nich była przeznaczona dla osób powyżej 7. roku życia, a druga dla rodzin z młodszymi dziećmi. Ceny, w zależności od wybranej formy noclegowej, w tym np. namiotu, przyczepy campingowej oraz campera, wynosiły od 80 do 250 zł. Do tego należy doliczyć opłatę za "każdą osobodobę" oraz jednorazową opłatę za parking.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ceny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »