Ceny paliw. Koniec wakacji pod znakiem drożejącego diesla

Kłopoty z dostępnością oleju napędowego i wzrost cen hurtowych - te dwa czynniki, zdaniem analityków, zaowocują na koniec wakacji podwyżką cen diesla na stacjach paliw.

W ostatnich dniach sierpnia, w porównaniu do sytuacji cenowej sprzed tygodnia, notowany jest wzrost cen oleju napędowego. Za litr tego paliwa trzeba zapłacić średnio 7,69 zł, a to o 43 grosze więcej niż tydzień temu - wynika z badania e-petrol.pl.

Według analityków z e-petrol.pl tak wyraźny wzrost cen diesla może być spowodowany ostatnimi podwyżkami cen tego paliwa w hurcie oraz kłopotami z jego dostępnością.

Z kolei litr benzyny bezołowiowej podrożał w ciągu tygodnia średnio o 5 groszy. Ten rodzaj paliwa kosztuje przeciętnie 6,61 zł za litr.

Reklama

"Symboliczna korekta w dół dotyczy natomiast LPG - paliwo to potaniało o grosz do poziomu 3,18 zł za litr" - zauważają analitycy e-petrol.pl.

Gdzie najtańsze paliwo?

Według e-petrol.pl tankowanie benzyny 95-oktanowej kosztuje w tym tygodniu najmniej w województwie lubelskim, łódzkim i śląskim, gdzie za jej litr płaci się przeciętnie 6,57 zł. Olej napędowy z ceną 7,60 zł za litr jest najtańszy w Wielkopolsce, a LPG we wspomnianym województwie łódzkim, w którym kosztuje 3,01 zł za litr.

Pb95 jest aktualnie najdroższa w Małopolsce i w województwie zachodniopomorskim, gdzie oferowana jest na tamtejszych stacjach po 6,66 zł zł za litr. Olej napędowy najwięcej kosztuje na Podlasiu - 7,78 zł za litr. Kolejny już tydzień za LPG najwięcej płaci się na Dolnym Śląsku - 3,36 zł za litr.

***

PAP
Dowiedz się więcej na temat: paliwa | ceny diesla | ceny paliw
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »