Czarne chmury nie tylko nad bankami!

Wycofanie finansowania przez zagraniczne spółki-matki z polskiego systemu bankowego może zaszkodzić inwestycjom, wzrostowi PKB oraz kursowi PLN - uważa Andrzej Raczko, członek zarządu NBP. Jego zdaniem sektor bankowy w najbliższym czasie będzie prosperował "nieźle", choć zyski będą niższe. Raczko ocenia, że jednym z zadań banku centralnego na czas spowolnienia gospodarczego jest dbanie o zapewnienie płynności dla sektora finansowego.

Wycofanie finansowania przez zagraniczne spółki-matki z polskiego systemu bankowego może zaszkodzić inwestycjom, wzrostowi PKB oraz kursowi PLN - uważa Andrzej Raczko, członek zarządu NBP. Jego zdaniem sektor bankowy w najbliższym czasie będzie prosperował "nieźle", choć zyski będą niższe. Raczko ocenia, że jednym z zadań banku centralnego na czas spowolnienia gospodarczego jest dbanie o zapewnienie płynności dla sektora finansowego.

"Cała gospodarka światowa zwalnia. Polska jest zieloną wyspą, ale nieizolowaną. I problemy będą do nas docierać. Po pierwsze, poprzez handel zagraniczny. Będziemy mniej eksportować, bo Europejczycy będą w kryzysie skłonni mniej wydawać. Druga droga to sektor bankowy. Spółki-matki naszych banków mogą chcieć wycofać część środków z Polski, więc mniejsze mogą być możliwości finansowania akcji kredytowej dla naszych przedsiębiorstw. Istotne jest, jak szybko to wycofanie finansowania będzie przebiegać. Jeśli łagodnie - nie będzie to destrukcyjne, jeśli szybciej - ucierpieć mogą nie tylko inwestycje i wzrost PKB, ale i kurs walutowy" - powiedział Raczko w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".

Reklama

Jego zdaniem, sektor bankowy w najbliższym czasie będzie prosperował "nieźle", choć zyski będą niższe.

"Moim zdaniem nie będzie gwałtownego załamania inwestycji publicznych, tylko powolny ich spadek, więc nie zobaczymy takiego drastycznego efektu, jaki zawarty jest w niektórych prognozach makroekonomicznych. Wielką niewiadomą są inwestycje prywatne, ale na razie inwestycje firm idą nie najgorzej. Sektor bankowy też będzie nieźle prosperował, chociaż zyski będą niższe" - powiedział.

Raczko ocenia, że jednym z zadań banku centralnego na czas spowolnienia gospodarczego jest dbanie o zapewnieni płynności dla sektora finansowego.

"NBP powinien przede wszystkim dbać o to, by sektor finansowy nie cierpiał na brak płynności. Dziś mamy nadpłynność, ale pamiętamy sytuacje odwrotne, przećwiczyliśmy je i dysponujemy odpowiednim zestawem instrumentów. Nie bez powodu zawarliśmy umowę o swapie walutowym z bankiem Szwajcarii, dzięki temu nie będzie brakowało franków w krytycznej sytuacji" - powiedział.

W czerwcu Narodowy Bank Szwajcarii (SNB) i Narodowy Bank Polski (NBP) zawarły porozumienie na swapy walutowe na parze CHF/PLN. W przypadku wystąpienia napięć na międzybankowym rynku franka szwajcarskiego instrument ten umożliwi NBP zasilenie banków w Polsce we franki szwajcarskie.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: bank | członek zarządu | PKB | NBP | waluty | NAD | bańki | sektor finansowy | sektor bankowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »